- Podświadomie miałem z tyłu głowy to, że mam szansę wygrać. Wiedziałem, jakie mam konie, dużo trenowałem i bardzo na to liczyłem. Nie udało się w Warszawie, Poznaniu i Sopocie, ale finał jak na razie jest dla nas szczęśliwy. Zobaczymy co nam pokaże sobota. Teraz czas trochę ochłonąć i z zimną głową podejść do konkursu finałowego” – powiedział Fularczyk (cytat za oficjalną stroną Cavaliada Tour).
W konkursie otwarcia imprezy w Małej Rundzie (125 cm) o nagrodę Prezesa Zarządu Areny Kraków wystartowało 95 par, a najlepszą z nich okazał się Andrius Pterovas i REMEBER ME. W konkursie Amateur Tour na podium znalazły się trzy polskie amazonki: Anet Sitek na koniu KAREZZO WP, Elżbieta Jodłowska na wałachu RUBINi Olga Pawłowska na koniu IVO. W konkursie Średniej Rundy pierwszą dziesiątkę zdominowali Polacy. Najlepszy z nich okazał się Mateusz Tyszko na koniu ZIROCCO AIR.
Głównym punktem krakowskiej imprezy są międzynarodowe zawody w skokach przez przeszkody. W pierwszym konkursie Dużej Rundy zwyciężył Jarosław Skrzyczyński na koniu INTURIDO. Kolejny konkurs o tej randze dzisiaj i to on rozpocznie prawdziwą rozgrywkę w Finale Ligi Europy Centralnej Pucharu Świata, która najlepszym jeźdźcom i ich koniom da przepustkę do finału PŚ w Lipsku.
Wczoraj na zakończenie dnia odbył się widowiskowy konkurs pokazowy Venus vs. Mars. Drużynowo wygrała męska ekipa Marsa, natomiast indywidualnie Venus, a konkretnie Agnieszka Olszewska na koniu JANSOL VDL.
Zawody w Tauron Arenie Kraków potrwają do niedzieli.
