https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cenna wygrana Garbarni w Rzeszowie

Jacek Żukowski
Andrzej Wisniewski / Polskapresse
W ramach 2. kolejki III ligi Garbarnia Kraków wygrała z Resovią w Rzeszowie 2:0.

Garbarnia świetnie spisała się w wyjazdowym meczu w Rzeszowie. Krakowianie kontrolowali grę, a przewagę potwierdzili trafieniem Szymona Kiebzaka. Były piłkarz Cracovii II wymienił piłkę z Tomaszem Ogarem na skrzydle i wpadł z nią w pole karne. Uderzył w kierunku dalszego słupka obok wychodzącego z bramki Pietryki i było 1:0 dla gości. Gospodarze byli bliscy wyrównania, choćby w 81 min gdy Mirosław Kmiotek nieczysto trafił w piłkę, ale nie trafił w bramkę. W rewanżu skontratakowała Garbarnia,Michał Kitliński popędził lewym skrzydłem po czym strzelił w długi róg i zdobył drugiego gola.

Resovia – Garbarnia Kraków 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Kiebzak 36, 0:2 Kitliński 84.
Resovia: Pietryka- Baran, Żmuda, Bieniasz (77 Pelc), Barszczak – Kasza, Staszczak, Pałys-Rydzik (73 M. Kmiotek), Domoń - Buczek, Dziedzic (70 Mołdoch),
Garbarnia: Cabaj - Piszczek, Moskal, Łukasik, Wieczorek. - Stokłosa (75 Kitliński), Pietras, Kostrubała (46 Nowak), Ogar (88 Górecki), Kiebzak - Ciesielski (71 Kozik).
Sędziował: Karol Iwanowicz (Lublin).Żółte kartki: Piszczek, Wieczorek. Widzów: 400.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Tak to jest, gdy pisze się relację na podstawie tekstówki na lajfy.com. Garbarnia nie prowadziła gry, prowadziła ją Resovia. Nawet w rzeczonej relacji widać, że mieli więcej okazji bramkowych od gości, którzy o wiele lepiej kontrowali i byli skuteczniejsi. Za to opisy bramek są niemal idealnie zbieżne z tymi z wspomnianego portalu.

Ja rozumiem, że papierowa prasa dogorywa, a w pochmurne i chłodne przedpołudnie nie chce się jechać do Rzeszowa patrzeć na de facto czwartoligową kiszkę, ale jeśli już tworzycie relację na podstawie internetowej tekstówki, to chociaż przeanalizujcie ją dokładnie albo przynajmniej zredagujcie tak, żeby nie było widać na pierwszy rzut oka, czym była mocno "inspirowana".
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska