Młode "Pasy" nie potrafiły pokonać znajdującego się w strefie spadkowej beniaminka rozgrywek, choć miały przewagę i stworzyły sobie wiele okazji podbramkowych (egzekwowały nawet rzut karny). Elana przedłużyła serię spotkań bez porażki do pięciu.
Prowadzenie dla Cracovii uzyskał Biernat, który wyprzedził jednego z obrońców i przelobował bramkarza z 7 metrów. Potem w pierwszej połowie meczu okazje do podwyższenia wyniku mieli ponownie Biernat (dwukrotnie), Rakoczy, Stachera i Wojtuszek.
Po zmianie stron gospodarze nadal atakowali, ale bili głową w mur. Po dwie sytuacje stworzyli sobie Biernat i Rakoczy, a jedną Zaucha. Brak skuteczności zemścił się na krakowianach: po rzucie wolnym i zgraniu piłki głową do remisu doprowadził Głowa.
W końcówce spotkania gospodarze jeszcze bardziej energicznie ruszyli do ataku, ale nie potrafili zdobyć zwycięskiego gola. Najlepszą okazję mieli w 83 min, gdy za faul sędzia podyktował rzut karny. Strzał Rakoczego sparował jednak bramkarz Elany.
Cracovia - Elana Toruń 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Biernat 6, 1:1 Głowa 70.
Cracovia: Majchrowicz - Zięba, Nowakowski, Bracik, Śmigielski - Stachera (65 Smołaga), Kafel (55 Malisz), Wojtuszek (70 Jeż), Zaucha, Rakoczy - Biernat (65 Bała).