https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Centrum Kinowe Ars zagrożone. Zostanie zlikwidowane?

Łukasz Gazur
Kino ma klimatyczne wnętrza, nawiązujące do pierwotnego wyposażenia
Kino ma klimatyczne wnętrza, nawiązujące do pierwotnego wyposażenia Anna Kaczmarz
- Centrum Kinowe Ars z początkiem nowego roku może przestać istnieć - alarmuje Ludmiła Kucharczyk, która obecnie prowadzi miejsce seansów przy ul. św. Tomasza. Jeśli nie znajdzie nowej lokalizacji, zostanie zlikwidowane. Czy z krakowskiego pejzażu zniknie nam kolejne kino?

Po raz kolejny pojawiła się groźba, że z mapy Krakowa zniknie Centrum Kinowe Ars. To studyjne kino z ogromnymi tradycjami, które na przestrzeni lat odwiedziło wielu twórców filmowych, np. przy okazji premier swoich produkcji. Dowodem tego są ściany wypełnione zdjęciami z autografami, które bywalcy mogli dotąd oglądać idąc na seanse. W ciągu ponad 20 lat działalności to miejsce odwiedziło ok. 4,5 mln widzów.

- Od stycznia właściciel budynku chce tam przeprowadzić generalny remont. A to oznacza, że z końcem tego roku przestaniemy tam funkcjonować - mówi Ludmiła Kucharczyk, córka założyciela centrum.

Informacje o możliwej śmierci tego filmowego miejsca pojawiają się od kilku lat. W 2012 roku - gdy właściciel budynku na rogu ul. św. Jana i św. Tomasza chciał podnieść czynsz - kino musiało zwolnić największą salę o nazwie „Sztuka”. - Ale mimo to udało nam się prężenie funkcjonować, nie ograniczając się tylko do seansów - zaznacza Ludmiła Kucharczyk.

I zwraca się do radnych miasta z prośbą o pomoc. Problem w tym, że to relacja dwóch podmiotów prywatnych - właściciela budynku, który chce w tym miejscu stworzyć hotel oraz prywatnego kina. Choć ten pierwszy deklaruje, że po remoncie i powtórnym otwarciu budynku chce jego część znów oddać w ręce właścicieli kina, na razie nie wiadomo, jak miałaby ta współpraca wyglądać. Nie ma też pewności, kiedy dokładnie zakończy się modernizacja budynku.

- Doskonale rozumiemy powagę sytuacji i wiemy, jak ważnym miejscem dla kultury i dla wielu krakowian jest to miejsce - mówi Małgorzata Jantos, radna i szefowa Komisji Kultury i Ochrony Zabytków RM. - Jeśli znajdziecie odpowiednie miejsce, chętnie pomożemy wam w negocjacjach - dodaje.

Problem w tym, że jak twierdzi Ludmiła Kucharczyk, przeszukiwała już rynkowe oferty i dostępne lokale. Ale żaden nie miał właściwych parametrów do prowadzenia kina. A na przystosowanie miejsce pod projekcje również potrzebny jest czas, więc to ostatni moment na znalezienie lokalu.

Radna Katarzyna Pabian uważa, że miasto powinno kinomanom pomóc. - To zadanie domowe dla radnych: każdy powinien sprawdzić, jakie ma możliwości w swojej dzielnicy. Przecież takie kina to esencja filmowej kultury, miejsca dla prawdziwych kinomanów. Sama uwielbiam w Arsie cykl „Winter is my love”, więc doceniam rolę, jaką pełnią. Nie wszyscy chcą spędzać czas w wielkich multipleksach - tłumaczy radna.

I dodaje, że w ostatnim czasie zniknęły przynajmniej trzy kina.

Z kolei radny Krzysztof Durek proponuje, by prowadzący kino ponegocjowali z uczelniami. - Przecież studenci to zapewne wasza największa grupa odbiorców - tłumaczy.

Andrzej Kulig, zastępca prezydenta ds. kultury, zaznacza z kolei, że może rozwiązaniem byłyby sale w którymś z rewitalizowanych krakowskich Fortów.

Warto zaznaczyć, że kina studyjne po latach zapaści znów odzyskały pozycje na rynku i skutecznie walczą z multipleksami. Zawdzięczają to autorskiemu programowi, nietypowym pomysłom promocyjnym, prowadzeniu specjalnych cykli, a także dyskusji i spotkań z filmowcami.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Poważny program

Źródło: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Koko202
A jak z płaceniem miesięcznego czynszu za wynajem?dlaczego kino nie płaci?może nie zarabia?może nie daje rady?oj trzeba uważać z takim najemcą.
s
sup
Na pewno w większym stopniu, niż radni, panie radny.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska