- Cieszę się, że Robert zdobył tę nagrodę. Przewidziałem, że tak będzie już w 2016 roku, podczas projektowania nowego kontraktu Lewandowskiego z Bayernem - powiedział Kucharski, w rozmowie z "WP Sportowe Fakty".
- Wynegocjowałem wtedy Robertowi specjalną premię od klubu za zdobycie tego typu nagrody. Chodziło o kwotę zbliżoną do 1 miliona euro. Nie wiem jednak, czy ten zapis utrzymał się później - dodał były agent piłkarza.
Kucharski tym razem nie wspominał o swoim konflikcie z Lewandowskim, w wyniku którego został nawet w pewnym momencie zatrzymany przez prokuraturę.
Odniósł się natomiast do uszczypliwości, jakich nie szczędzili mu internauci w mediach społecznościowych, przypominając, że Lewandowski został wyróżniony dopiero wtedy, gdy od prawie trzech lat reprezentował go już Pini Zahavi.
"To jak? Lepszy był Real, czy Bayern może być?" - napisał, odnosząc się do faktu, że Zahaviemu nie udało się wytransferować piłkarza w 2018 roku do Realu Madryt.
"Wielu próbuje deprecjonować moje osiągnięcia. Podobno to modne w środowisku piłkarskim ale powiedziałbym, że bardziej cecha narodowa Polaków. Dajcie znać jak jakiś agent doprowadzi polskich piłkarzy na szczyt światowego futbolu i wygrają oni w tych klubach Ligę Mistrzów czy Ligę Europy" - dodał na Twitterze.
