Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cezary Wilk: jest za wcześnie na odważne deklaracje

Bartosz Karcz
Cezary Wilk liczy, że Wisła podtrzyma zwycięską passę
Cezary Wilk liczy, że Wisła podtrzyma zwycięską passę fot. andrzej banaś
- Nie pokazywały tego jeszcze wyniki, ale były momenty naprawdę dobrej gry w naszym wykonaniu w kilku meczach. Potrzebowaliśmy tylko przełożyć to wreszcie na zwycięstwa, co udało się w dwóch ostatnich spotkaniach. Mecz w Chorzowie był właśnie trochę taki, jak cała runda jesienna w naszym wykonaniu. Były w nim momenty dobrej gry, było i trochę błędów. Najważniejsze jednak, że udało się na końcu uzyskać korzystny rezultat - powiedział w rozmowie z Bartoszem Karczem Cezary Wilk, piłkarz krakowskiej Wisły.

Często powtarza się, że prawdziwą atmosferę w drużynie budują wyniki. Jak popatrzeć na to, w jaki sposób cieszyliście się po drugiej bramce w meczu z Ruchem w Chorzowie, to wyglądało na to, że wielki kamień z serca wam spadł. Poczuliście ulgę, że wreszcie los do was się uśmiechnął w tym sezonie?
Coś w tym jest. Ja zawsze podkreślam, że wyniki mają duży wpływ na atmosferę w drużynie. Po zwycięstwach znacznie o nią łatwiej. Nasze ostatnie wygrane sprawiły, że w szatni jest weselej, atmosfera się poprawia. Liczymy, że kolejne mecze również zakończymy zwycięstwami i na dobre wrócimy w tej lidze do gry.

Przed meczem ze Śląskiem Wrocław można było usłyszeć, że macie plan wygrania wszystkich czterech spotkań, jakie wtedy pozostawały wam do końca rundy. Pięćdziesiąt procent tego planu już udało się zrealizować. Macie poczucie, że wreszcie ruszyliście w dobrym kierunku?
Szczerze powiem, że tak czuliśmy już wcześniej. Nie pokazywały tego jeszcze wyniki, ale były momenty naprawdę dobrej gry w naszym wykonaniu w kilku meczach. Potrzebowaliśmy tylko przełożyć to wreszcie na zwycięstwa, co udało się w dwóch ostatnich spotkaniach. Mecz w Chorzowie był właśnie trochę taki, jak cała runda jesienna w naszym wykonaniu. Były w nim momenty dobrej gry, było i trochę błędów. Najważniejsze jednak, że udało się na końcu uzyskać korzystny rezultat. To dodaje nam wiary przed kolejnym meczem z Górnikiem Zabrze, na którym koncentrujemy się w tej chwili. Gramy u siebie, chcemy wygrać. Jak to nam się uda, to pomyślimy o Zagłębiu Lubin.

Przed meczem z Ruchem niektórzy z was mówili, że macie z "Niebieskimi" rachunki do wyrównania za poprzedni sezon, w którym to oni byli górą zarówno w lidze, jak i w Pucharze Polski. Gdy ta sztuka się udała, Łukasz Garguła już wspomniał, że dobrze w szatni pamiętacie, że od dłuższego czasu Górnik was ogrywa i że pora to zmienić. To taka wasza nowa forma mobilizacji?
Każda forma, która pomaga w mobilizacji, jest dobra. A tych przegranych meczów z Górnikiem rzeczywiście w ostatnim czasie było sporo. Chcielibyśmy to zmienić. Wszystko w naszych w rękach. Wygraliśmy dwa ostatnie mecze, teraz zagramy u siebie. Nie pozostaje nic innego, jak podtrzymać zwycięską passę, a tę złą z meczów z Górnikiem wreszcie przerwać.

Jeszcze kilka tygodni temu mówiło się, że sezon dla Wisły jest już praktycznie przegrany. Ostatnio zaczęliście jednak zbierać punkty i jeśli dalej będziecie to robić, to miejsce w trójce nie musi wydawać się już tylko pobożnym życzeniem.
Tabela jest płaska, a liga już od kilku sezonów jest wyrównana. Po tym jednak, jak wyglądał do tej pory ten sezon w naszym wykonaniu, to z naszej strony na zbyt odważne deklaracje jeszcze za wcześnie. Koncentrujemy się na następnym spotkaniu. Może to taki trochę wyświechtany slogan, ale w naszej sytuacji chyba inaczej podchodzić do sprawy aktualnie się nie da.

Mecz będzie toczył się w trochę dziwnej atmosferze, bo część kibiców zapowiada protest i na stadion nie przyjdzie. Myśli Pan, że to może odbić się na waszej postawie?
Dla nas najważniejsze jest to, co jest na placu, po którym biega 22 zawodników. Na tym placu musimy sobie poradzić z drużyną Górnika Zabrze. Wierzę jednak przy tym, że ci kibice, którzy jednak na stadion przyjdą, będą nas gorąco wspierali.

Przedwojenny Lasek Wolski [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska