Policjantom z Proszowic udało się być może zapobiec samobójczej śmierci mężczyzny.
Zaginięcie mężczyzny w sobotnie popołudnie zgłosiła jego partnerka. Powiedziała, że wyszedł rano z domu, a następnie zadzwonił z informacją, że się powiesi. Do jego poszukiwań użyto m.in. psa tropiącego. Dyżurny KPP zdołał się skontaktować z poszukiwanym, ale ten nie chciał podać miejsca swojego pobytu.
Policjant przez 40 minut odwodził go od pomysłu popełnienia samobójstwa. W końcu mężczyznę udało się odnaleźć w rejonie ulicy Krakowskiej. Pomogła w tym uzyskana od niego informacja, że kupił alkohol i odgłosy przejeżdżających samochodów. Był nietrzeźwy. Został skierowany na konsultacje psychiatryczne.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 19. "Szpery"
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto