Policjanci wezwani, by interweniować w sprawie mężczyzny śpiącego w windzie jednego z bloków na Ruczaju, rozpoznali w nim ukrywającego się przed organami ścigania 33-letniego seryjnego złodzieja rowerów. Sprawca prawdopodobnie wybrał się, by ukraść kolejny jednoślad, ale wcześniej padł pod wpływem narkotyków.
Mieszkańcy przypuszczali, że w windzie śpi bezdomny lub pijany człowiek. Wezwali policję.
Mundurowi przy mężczyźnie znaleźli przecinaki, które służą do niszczenia zabezpieczeń rowerów. Był on pod wpływem amfetaminy i zapewne przez to zasnął w windzie.
Ocucony 33-latek został przewieziony na komisariat, gdzie przez kilka godzin był przesłuchiwany. W przeszłości odbywał karę więzienia za kradzieże i włamania. Teraz podejrzany jest o kilkanaście kolejnych tego typu przestępstw dokonanych w ciągu ostatnich miesięcy. Interesowały go tylko rowery. Kradł je z klatek schodowych, sprzed bloków albo z piwnic. Po kradzieży od razu sprzedawał rowery przypadkowo spotkanym na ulicy osobom. Kusił bardzo atrakcyjną ceną.
Do tej pory trudno było go ująć, bo nie miał stałego miejsca pobytu. Włóczył się po całym Krakowie.