Czytaj także: Jerzy Dudek zaczął mówić po krakowsku [ZDJĘCIA]
Dziesięciu funkcjonariuszy z chełmieckiego posterunku, z kierownikiem aspirantem sztabowym Krzysztofem Zagórowskim, przejdzie do Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. Będą pracować w wydziałach - kryminalnym i przestępczości gospodarczej. Dzielnicowi nadal będą obsługiwać gminę, bo znają teren i ludzi.
- Musieliśmy wypowiedzieć lokal posterunkowi - wyjaśnia sekretarz gminy Artur Boruta. - Gnieciemy się z naszymi wydziałami w głównym budynku, a co projekt unijny to zadań i ludzi przybywa. Wójt Bernard Stawiarski powiedział nam wczoraj, że proponował policji dwa lokale, w tym budynek gminny po poczcie. Chciał nawet oddać go za darmo policji. O propozycji darowizny nic nie wie jednak komendant miejski policji Henryk Koział.
- Była mowa o budynku poczty, ale musielibyśmy w niego włożyć zbyt dużo pieniędzy - mówi insp. Koziak. - Komendant wojewódzki nie zgadza się, żeby inwestować w nie swoją własność. Likwidację posterunku w Chełmcu traktuje jako jedną z porażek sądeckiej policji w minionym roku. - Żałuję, że nie dogadaliśmy się z wójtem w tej sprawie - dodaje komendant Koział. - Na ogół jest tendencja odwrotna. To gminy zabiegają, aby otwierać na ich terenie komisariaty. Widzą w tym gwarancję większego bezpieczeństwa dla mieszkańców.
W Chełmcu było podobnie, ale 11 lat temu. Wówczas radni jak o niepodległość walczyli o siedzibę dla policjantów. Ówczesny sądecki komendant Krzysztof Maziak miał koncepcję komisariatów międzygminnych. Jeden z nich miał powstać w Tęgoborzy i obsługiwać Chełmiec z Łososiną Dolną. Chełmieccy radni oprotestowali ten pomysł, nie zgodzili się na podrzędny rewir. W rezultacie wywalczyli komisariat, który istniał do przełomu 2010 i 2011 roku. Pełniło w nim służbę 19 funkcjonariuszy, którzy obsługiwali także Podegrodzie.
Artur Boruta przypomina, że niewiele ponad rok temu policja przeniosła prawie połowę funkcjonariuszy do placówki w Starym Sączu, a komisariatowi w Chełmcu obniżono rangę i stał się jedynie posterunkiem funkcjonującym do godz. 15.
- Policjanci byli do dyspozycji także po tej godzinie, nie można sztywno traktować czasu urzędowania - zapewnia zastępca komendanta sądeckiej policji Rafał Leśniak. Wójt Stawiarski jest zdania, że policjanci i tak muszą dbać o bezpieczeństwo w gminie, a do komendy w Nowym Sączu mają taką samą drogę mieszkańcy wsi z obydwu stron Dunajca - Chełmca, Piątkowej, Trzetrzewiny, Paszyna czy Marcinkowic. Działania funkcjonariuszy policji chce wesprzeć pięcioma strażnikami gminnymi. Radni podjęli uchwałę w tej sprawie w połowie grudnia.
Wójt zastrzega, że nie ma bezpośredniego związku między likwidacją posterunku i powołaniem straży gminnej. W najbliższych tygodniach zamierza w drodze konkursu wyłonić czterech strażników z komendantem, aby czuwali nad porządkiem w gminie. - Za dużo mamy bałaganu, dzikich śmietnisk, nawet porzuconej padliny - zauważa Stawiarski. - Najwyższy czas z tym skończyć.
- Pomysł straży gminnej wprowadzany jest przez wójta jak zwykle bez konsultacji społecznych - komentuje radny i były wójt Chełmca Stanisław Poręba. Na sesji głosował przeciwko jej powołaniu. - To ma być bat na mieszkańców. Wątpię, czy finansowanie nowej grupy urzędników gminnych z budżetu jest słuszne - nadmienia.
W 2012 r. na straż gminną przeznaczono 100 tys. zł. Najpewniej zajmie ona miejsce po policjantach. Dla dzielnicowych w Chełmcu na razie miejsca nie ma.
Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!