Strażacy od tygodni ostrzegali przed zgubnymi skutkami tradycyjnego wśród rolników wypalania traw. W Choczni ktoś ich nie posłuchał i najprawdopodobniej w rezultacie takiej nieodpowiedzialności spłonęła stodoła.
Do zdarzenia doszło we wtorek po południu w Choczni, na ulicy Biała Droga. Gdy strażacy, wezwani do palącej się trawy, dotarli na miejsce, okazało się, że w ogniu jest już także drewniana stodoła, znajdująca się przy jednym z gospodarstw.
Mimo wysiłków kilku zastępów Straży Pożarnej w dwie godziny stodoła, wraz z całym wyposażeniem, zamieniła się w pogorzelisko. Przez chwilę istniało też zagrożenie, że pożar przeniesie się również na sąsiednie budynki mieszkalne. Nikt nie odniósł obrażeń, ale straty mogą być znaczne.
Sprawę bada policja.
Zobacz też: Dlaczego warto dbać o środowisko?