W tym roku wiosna przyszła wcześniej i również wcześniej pojawiły się osoby, które mimo zakazu wypalają trawy. W czwartek 6 marca nieodpowiedzialni ludzie doprowadzili do dużego pożaru traw, który przeniósł się do lasu.
W Rzepiskach (gm. Bukowina Tatrzańska) podpalaczom traw ogień wyrwał się spod kontroli, jeżeli w ogóle sprawowali kontrolę nad kierunkiem rozprzestrzeniania się pożaru. Z suchych traw ogień szybko przeniósł się do pobliskiego lasu i zaczął trawić młode drzewa oraz stare pnie drzewa.
Niestety m.in. na Podhalu, Spiszu i Orawie cały czas pokutuje niczym niepoparte przeświadczenie, że pozostałości po spalonych trawach użyźniają glebę. W efekcie działalności nieodpowiedzialnych ludzi zamiast użyźnionej gleby jest całkowicie zniszczona roślinność, która zaczynała dopiero budzić się do życia. Razem z roślinnością giną gryzonie, ptaki, a także inne, większe zwierzęta jak lisy i sarny. Niszczone są także siedliska zwierząt i ptaków, które przygotowują si
Po tym jak strażacy z Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem wraz z Ochotniczą Strażą Pożarną z Rzepisk ugasili rozprzestrzeniający się pożar na pogorzelisko weszli funcjonariusze policji z Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem. Celem policji było znalezienie dowodów umożliwiających identyfikację podpalaczy.
- Wypalanie traw jest niedozwolone. Każdego roku w okresie wiosennym dochodzi do pożarów spowodowanych wypalaniem traw i nieużytków rolnych. Proceder ten nie tylko w znacznym stopniu niszczy przyrodę, ale jest również bardzo niebezpieczny min. z uwagi na brak kontroli nad błyskawicznie rozprzestrzeniającym się żywiołem. Ryzyko natomiast jest ogromne. Wzniecony pożar zagraża ludziom i ich dobytkowi, płoną lasy i giną zwierzęta. Konsekwencje w postaci grzywny to najłagodniejsza kara, jaka może spotkać osoby wypalające trawy - ostrzega asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.
