Zespół trenowany przez Mariusza Pawlaka od pierwszego gwizdka zagrał agresywną piłkę. Zaowocowało, to bramką w 13 minuty. W zamieszaniu w polu karnym Kolejarza najlepiej odnalazł się Błażej Radler i z kilku metrów wpakował piłkę do siatki. Kolejne minuty pierwszej połowy w wykonaniu Chojniczanki wyglądały już tylko lepiej. Kilkukrotnie niewiele brakowało, aby gospodarze zamienili kolejną dobrą okazję na bramkę.
W drugiej części spotkania sprawę gospodarzom ułatwił Dawid Szufryn, który w 47 min obejrzał drugą żółtą kartkę. 10 minut później, po jednej z nielicznych kontr Kolejarza, piłkę w polu karnym ręką zatrzymał Błażej Jankowski. Rzut karny pewnie wykorzystał Piotr Rocki. Na remis błyskawicznie zareagował Mariusz Pawlak, który wprowadził ofensywnego Macieja Ropiejko. Zmiana przyniosła oczekiwany rezultat, bo Ropiejko kilka minut po wejściu zdobył bramkę na 2:1. Kolejarza dobił na 13 minut przed końcem Marcin Orłowski, który strzałem głową w środek bramki pokonał Łukasz Lisaka. W ostatnich minutach było wyraźnie widać, że pogoda dała się w kość zawodnikom obydwu drużyn. Piłkarze obydwu zespołów snuli się po boisku czekając na ostatni gwizdek.