Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chrzanów. 20-letnia Patrycja Michalec ze Spytkowic goli brody po mistrzowsku. Zdobyła tytuł wicemistrza Polski barberów

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
20-letnia Patrycja Michalec ze Spytkowic pracująca w salonie Lucky Barber Shop w Chrzanowie została wicemistrzynią Polski w barberingu, czyli fryzjerstwie męskim połączonym z pielęgnacją zarostu.

Patrycja wśród barberów była najmłodszą stażem i wiekiem zawodniczką, jednak to nie przeszkodziło jej w pokonaniu bardziej doświadczonych kolegów po fachu. To właśnie panowie stanęli głównie na starcie konkursu zorganizowane podczas największych w Polsce targów fryzjersko-kosmetycznych Look i Beauty Vision w Poznaniu.

- To było coś niesamowitego, wielkie przeżycie. Dopiero teraz dochodzi do mnie ten sukces - mówi Patrycja, która w zawodzie pracuje dopiero od 1,5 roku.

Podczas konkursu zaprezentowała dwie fryzury w konkurencjach Old School i Free Style. Pierwsza z nich polegała na wykonaniu klasycznego cięcia włosów i brody z użyciem nożyczek. W drugim przypadku można było wykazać się fantazją. Patrycja postawiła na artystyczny nieład i to okazało się sukcesem. Ważny był również odpowiedni wybór modeli. Niektórym osobom włosy układają się „same”, co ułatwia pracę barberowi. Istotna jest również prezencja.

- Przez cztery miesiące przygotowywałam się do startu w konkursie. Koncepcja fryzury na początku była inna, z czasem udało się wypracować tą, którą wykonałam - mówi.

Udziałowi w konkursie towarzyszył stres, choć - jak przyznaje Patrycja - chyba bardziej niż rywalizacja z doświadczonymi konkurentami stresowało ją baczne spojrzenie szefa Łukasza Janika, który przyglądał się jej pracy. Na szczęście wszystko poszło zgodnie z planem.

- Bardzo mnie cieszy sukces Patrycji. Dużo pracy poświęciłem na przygotowania i przekazanie jej swojej wiedzy - mówi Łukasz Janik, mistrz świata w barberingu. Jak dodaje, w dzisiejszych czasach trudno znaleźć pracownika, któremu się chce. To bowiem zawód, w którym ciągle trzeba się uczyć i rozwijać, by być najlepszym.

Patrycji zamiłowanie do fryzjerstwa towarzyszyło od dziecka. Bardzo lubiła czesać i obcinać włosy lalkom, choć nie zawsze to się dla nich dobrze kończyło. - Lubiłam też patrzeć, jak dziadek goli brodę, operuje brzytwą. Bardzo mnie to ciekawiło - wspomina.

Praca pod okiem mistrza świata to dla niej okazja do rozwoju. Szukała zatrudnienia bliżej rodzinnych Spytkowic, jednak nie udało się jej znaleźć salonu, który prezentowałby tak wysoki poziom. Sukces w konkursie utwierdził ją w przekonaniu, że wybrała dobrą drogę i liczy, że ułatwi jej pracę.

- Z uwagi na mój wiek klienci czasem obawiają się proponowanych przeze mnie fryzur. Później jednak przyznają, że mój pomysł był dobry - mówi.

Patrycja w wolnej chwili wraz z młodszą siostrą służy w jednostce Ochotniczej Straży Pożarnej. Do akcji jeszcze nie wyjeżdża - przed nią trzymiesięczny kurs. Na razie brakuje czasu, by go przejść. Obecnie przygotowuje się również do matury i kolejnych zawodów. Przednią nią mistrzostwa Śląska, a za rok kolejne mistrzostwa Polski.

WIDEO: Barometr Bartusia. Czy coś grozi firmom z Małopolski?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska