https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chrzanów. Burmistrz zniechęcił do siebie nawet koalicję

Magdalena Balicka
Marek Niechwiej jest bardzo dobrym filozofem, być może najlepszym w Chrzanowie i w tym kierunku powinien iść zawodowo, a nie wdawać się w sprawy samorządowe z którymi jak dziś widać nie miał nic wspólnego - mówi Roman Madejski, radny z Chrzanowa.

Miał Pan odwagę na ostatniej sesji rady miejskiej prosto w twarz, przy wszystkich powiedzieć burmistrzowi, że działa na szkodę gminy. Opozycja już dawno to zrobiła, ale Pan przecież go popierał...
Faktycznie Prawo i Sprawiedliwość, z którego się wywodzę, poparła Niechwieja w drugiej turze wyborów. Chcieliśmy zmian w rządzeniu Chrzanowem, dlatego poparliśmy w drugiej turze Marka Niechwieja. Dzisiaj z perspektywy czasu widzę, że pan Marek Niechwiej jest bardzo dobrym filozofem, być może najlepszym w Chrzanowie i w tym kierunku powinien iść zawodowo, a nie wdawać się w sprawy samorządowe z którymi jak dziś widać nie miał nic wspólnego.

Burmistrz obiecał wam, mieszkańcom osiedla Kąty, że będzie interweniował w Stalexporcie, który zarządza autostradą A4, i próbował wynegocjować trzeci wariant dotyczący rozbudowy węzła w Byczynie. Ten, który preferował Stalexport, wymuszał wysiedlenia ludzi z kilku czy kilkunastu domów oraz likwidację wjazdu na A4 z drogi krajowej biegnącej przez Chrzanów. Burmistrz dotrzymał słowa?

Miał spotkać się z przedstawicielem Stalexportu 23 października. Wcześniej sam korespondowałem z zarządcą autostrady. Przekazałem do urzędu gminy całą dokumentację i opowiedziałem o obawach ludzi. Faktycznie pojechał na spotkanie, ale co ustalił, nie wiem. Nawet na sesji nie raczył tego powiedzieć. A najgorsze, że na stronie internetowej urzędu umieścił informację, że „pewne osoby oraz prasa” dezinformują w sprawie planów Stalexportu. Oczywiście chodziło o mnie, bo nikt inny sprawą się nie zajmował. Nie wiem tylko, o jaką dezinformację chodzi, skoro posługiwałem się informacjami ze źródła.

Próbował Pan przekonać burmistrza, by uspokoił ludzi i zdradził szczegóły rozmów z zarządcą A4. Dlaczego odmówił?

Burmistrz lekceważy ludzi. Zależy mu tylko na promocji własnej osoby. Nie miał czasu dla mieszkańców podczas spotkania w sprawie płatnych postojów. W chwili gdy mieli możliwość zabrać głos w ramach wolnych wniosków, on wyszedł z sali. Ja musiałem się później tłumaczyć z jego zachowania.

Ostatnio pojawił się w naszym kościele na Osiedlu, na różańcu. Być może czuje taką potrzebę duchową, aby odwiedzić każdy kościół w gminie jednak wzbudziło to wśród mieszkańców duże zdziwienie.

Pójdzie Pan na referendum w sprawie jego odwołania?

Pójdę i zagłosuję za jego odejściem. To człowiek, który marnuje potencjał gminy. Gdyby miał choć odrobinę wiedzy na temat samorządu, wiedziałby, że współpraca przynosi lepsze efekty niż działanie w pojedynkę. A on zniechęcił do siebie wszystkich. Także tych, którzy pokładali w nim nadzieje.a

Rozmawiała Magdalena Balicka

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
obserwator
Są osoby godne zaufania i mogące piastowac to stanowisko, a dostęp do morza mamy wszyscy, jedni bliżej, drudzy dalej...nie trzeba obiecywać złotych gór...
m
mix
Mamy ladne miasto.Zyje nam sie dobrze.Brakuje nam tylko dostepu do morza.Tego nam ten Burmistrz nie zalatwi, ale moze wybierzemy nowego i morze bedzie blisko nas. Problem w tym, ze nikogo nie ma na horyzoncie, kto bylby osoba z predyspozycjami na stanowisko Burmistrza.
g
gosc
Problem w tym,ze burmistrz nie chce rozmawiac i w kazdym wywiadzie odmawia
o
obserwator
Wpis został dobrze zrozumiany, radny udzielił wywiadu i wyraził swoje zdanie. To czy burmistrz chodzi do Kościoła, jest gruby czy chudy to sprawy drugorzędne. Dla gminy, mieszkańców i wyborców najważniejsze jest to, co robi i jak pracuje na rzecz gminy i z tego będzie rozliczany - ze swojej pracy ! To nie miejsce na pytania o sens życia, bezmiar cierpienia czy hierarchię problemów w życiu człowieka. Zastanawiające czy nie chodzi tu czasem o wzbudzanie litości...
r
real
Moj wpis nie zostal zrozumiany przez komentujacego.To przeciez radny j.w. stwierdzil,ze Burmistrz chodzi do Kosciola.Po co to mowi? To jest prywatna sprawa kazdego czlowieka.Celowo napisano,aby radni zastanowili sie nad sensem zycia. Gdy zobacza bezmiar cierpienia,/a nie wiedza czy ich to nie czeka w przyszlosci /,to zmieni sie ich stosunek do zycia i hierarchii problemow. Czy Panu Burmistrzowi juz nic nie wolno? Idzie do Kosciola pisza w gazecie, spozni sie do Kosciola
pisza w internecie. To jest za gruby, to za chudy.Dlaczego macie pretensje o wszystko? Czy mozna
miec pretensje do "garbatego", ze ma proste dzieci - okazuje sie ,ze mozna. Wszystko jasne.
o
obserwator
Stwarzać pozory to chyba każdy potrafi... Nikt nie rozlicza burmistrza z chodzenia do Kościoła tylko z jego pracy na rzecz gminy i mieszkańców miasta, od osoby piastujacej najwyższe stanowisko w gminie należy wymagać. Przecież pan burmistrz też może odwiedzać hospicja, szpitale i inne miejsca gdzie ludzie cierpią i tam się udzielać.
Kto ile ma grzechów, sam wie najlepiej...
r
real
Co mozna wymagac od Burmistrza, skoro sprawy autostradowe trwaja latami, a negocjowac tez mozna dlugo.No, ale wszystkienu winien Burmistrz. To juz chyba lekka przesada patrzec kto chodzi do Kosciola i w jakim celu. Ale sa tacy, ktorzy zakazaliby Burmistrzowi chodzic do Kosciola, uwazajac, ze nie jest godzien przebywac z nimi w swietym miejscu. Od poczatku widac,ze radni winia Burmistrza za to,ze zostal wybrany na ten urzad. Gdy Burmistrz pojdzie do spowiedzi to tez uznaja ,z e ma duzo grzechow, a oni sa bez winy. Chodzace dobra i sami swieci. Jesli radni nie maja
wiekszych zyciowych problemow to zajmuja sie drobiazgami, ale coz to znaczy wobec wiecznosci.
Aby zobaczyc ile warte jest nasze zycie na tym swiecie wystarczy odwiedzic szpitale, hospicja, zaklady opiekuncze, a wtedy zrozumiemy, ze nasze dobra nic nie znacza wobec cierpienia i choroby. Pamietajmy, zawsze tak nie bedzie.Zdrowie i mlodosc minie,a zostanie choroba ,starosc i samotnosc. Ilu juz takich bylo, ktorzy mysleli,ze beda zyc wiecznie, a ich wladza nie ma konca.
Pomylili sie i teraz oni maja koniec, ale zdrowia i zycia. A ich cierpienie nie widzi konca.
o
obserwator
Tak, świetny pomysł - dla równowagi, wywiad z panem burmistrzem i panią wiceburmistrz, jesteśmy ciekawi ich opinii na różne tematy..
q
qwerty
Do Redakcji Gazety Krakowskiej:
A może by tak przedstawić jakąś informację o tej sprawie z punktu widzenia burmistrza? Może wywiad lub inna bezpośrednia wypowiedź?
W przeciwnym razie każdy powie, że ta prasa (GK) jest na usługach przeciwników burmistrza! Może nawet uwikłana w lokalne rozgrywki!
Bo dotychczas w GK prezentowany są tylko wypowiedzi "Anty Niechwiejów".
o
obserwator
W takim razie niech burmistrz pochwali się swoimi "osiągnięciami", pokaże co zrobił dla gminy podczas swojego urzędowania, "jakie dobre zmiany wprowadzil " ?? A co z wyrokiem za jazdę w stanie nietrzeźwym ? Człowiek bez honoru ! I ta pobożność, ale tylko w kościele, poza nim to już wyznajemy inne "wartości" - wiemy dobrze jakie !!
Z
ZX
A kto płaci pani Balickiej za akcję "anty Niechwiej"?
Woń z taką prasą!
Czy Gazeta Krakowską nie widzi, że potrzebna " dobra zmiana"?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska