Cmentarz żydowski sprofanowany! Wandale zniszczyli ponad 50 nagrobków. Część przewrócono, część rozbito. Chrzanowska policja poszukuje chuliganów, którzy dokonali tego haniebnego czynu. Zebrane dotąd ślady prowadzą do skate-parku na pobliskim osiedlu Młodości.
Zniszczenia odkrył Wojciech Wyzina, chrzanowianin mocno zaangażowany w renowację kirkutu. Natychmiast zaalarmował dyrekcję miejskiego muzeum, która pełni funkcję oficjalnego opiekuna nekropolii. Do akcji wkroczyła też policja.
Wyzina nie ma wątpliwości, że sprawców dewastacji musiało być co najmniej kilku.
- Pewnie pastwili się nad grobami najmniej kilkadziesiąt minut, bo macewy roztrzaskano w kilku różnych miejscach cmentarza - wskazuje ręką na zdewastowane nagrobki.
Wiadomo już też, że nie chodziło o rabunek, ale o chuligański wybryk. Wandale byli bezwzględni. Aby zniszczyć nagrobki, musieli użyć sporej siły. Wyrwanie zakotwiczonych w ziemi macew to dla jednego człowieka rzecz niemożliwa do wykonania.
W kilku miejscach widać wyraźnie, że wandale usiłowali podnieść leżące płasko płyty nagrobne. Niewykluczone, że mieli zamiar sprofanować miejsce spoczynku, licząc na to, że odnajdą tu ludzkie szczątki. Na chrzanowskim kirkucie nie znaleziono żadnych napisów ani symboli o treści antysemickiej.
Dyrektor Muzeum w Chrzanowie Zbigniew Mazur przyznaje, że wiadomość o dokonanych zniszczeniach na żydowskim cmentarzu mocno go zszokowała.
- Nie mogę uwierzyć w to, co się stało - wyznaje. Teraz dyrektor Mazur domaga się złapania
i przykładnego ukarania winnych.
- Dotąd wydawało mi się, że nauczyliśmy się tolerancji i że jesteśmy jej dobrym przykładem - nie kryje rozgoryczenia Mazur, wskazując na wspólne wysiłki chrzanowskiego samorządu i społeczności żydowskiej przy odnawianiu cmentarza.
Dzięki staraniom obu stron mocno podniszczony, zaniedbany i zarośnięty kirkut udało się odrestaurować. W sierpniu 2007 roku dokonano jego uroczystego otwarcia. Nasi reporterzy również uczestniczyli w tym ważnym dla Chrzanowa wydarzeniu.
Ze wstępnych obliczeń wynika, że naprawienie uszkodzonych nagrobków będzie kosztowało co najmniej 10 tysięcy złotych. Może się jednak okazać, że renowacja wymaga zastosowania profesjonalnej metody konserwatorskiej. Wówczas koszty mogą wzrosnąć nawet siedmiokrotnie.
Policja szuka sprawców dewastacji. Wiadomo już, że policyjny pies zaprowadził śledczych w kierunku skate-parku na osiedlu Młodości. Tam ślad się urwał.
Jeśli uda się złapać wandali, odpowiedzą za zniszczenie mienia i dewastację grobów. Grozi im za to nawet do pięciu lat więzienia.
