- To profilaktyka - uspokaja Ryszard Kosowski, burmistrz Chrzanowa. Tłumaczy, że projektując budowy nikt nie brał pod uwagę szkód górniczych. Pomiary mają wykazać, czy wydobycie węgla przez kopalnie może uszkodzić konstrukcję budynków, czy też ich ściany i fundamenty są wystarczająco mocne. - Od dawna zlecamy ekspertyzy kluczowych budynków w gminie, by mieć pewność, że ewentualne wstrząsy im nie zagrożą. W najbliższym czasie badana będzie także wytrzymałość bloków spółdzielczych oraz szkół - mówi burmistrz.
Najnowsza ekspertyza biblioteki właśnie dotarła do chrzanowskiego magistratu. Burmistrz z pomocą fachowców zamierza ją przeanalizować w ciągu najbliższych dni. Wstępnie można jednak powiedzieć, że nie ma tam nic niepokojącego.
Lucyna Kumala, szefowa chrzanowskiej biblioteki, czeka na wyniki. Podobnie jak jej załoga liczy, że placówka będzie bezpieczna w przyszłości. - Dotąd nie odczuwaliśmy wstrząsów - mówią pracownicy biblioteki. Jej siedziba została wybudowana z pieniędzy unijnych przed trzema laty. Kosztowała 16 mln zł.
Przy projektowaniu biblioteki nie brano pod uwagę możliwości występowania szkód górniczych. Podobnie, jak w przypadku nowego wiaduktu nad ulicą Trzebińską, oddanego do użytku początkiem października.
Jednak mieszkańcy Chrzanowa boją się przede wszystkim o swoje domy i mieszkania. - W Trzebini po kilku latach od zamknięcia kopalni w Sierszy zaczęła zapadać się ziemia. Dziury powstały nie tylko w lesie, ale i na działkach, tuż koło domów - przypomina Marta Palec z Chrzanowa. Mieszka w domku jednorodzinnym na os. Borowiec, gdzie pod ziemią ma fedrować kopalnia Janina. - Ja rozumiem, że bez rozszerzania eksploatacji kopalniom będzie grozić zamknięcie i na bruku może wylądować kilka tysięcy górników. Nie chcę jednak, by talerze spadały mi z szafek przy każdym tąpnięciu, a prawie nowy dom popękał - zaznacza kobieta.
Beata Przeniosło, rzecznik Południowego Koncernu Węglowego, w którego struktury wchodzą libiąska i jaworznicka kopalnia, zaznacza, że obecnie Janina dopiero prowadzi roboty pozwalające rozeznać warunki górniczo-geologiczne.
- Wpływ eksploatacji swoim zasięgiem może objąć tereny gminy Chrzanów w rejonie ulic Borowcowej, Młyńskiej, Kruczej, Sosnowej i Żurawiec oraz w rejonie Babic - informuje Przeniosło. Wydobycie ma się rozpocząć w 2015 r. Kopalnia Sobieski będzie fedrowała pod osiedlem Kąty. Też od 2015 roku.
Jeśli ekspertyzy wykażą możliwość zagrożenia dla budynków, gminy mogą zablokować działania kopalni.
Po co badać?
Ekspertyzy techniczne dla budynków użyteczności publicznej oraz bloków mieszkaniowych mogą posłużyć władzom danej gminy do tego, by nie wydać zgody na wydobycie węgla na danym terenie. Ta zlecona przez chrzanowski magistrat dla biblioteki kosztowała 20 tysięcy złotych. - Choć z dotychczasowych badań nie wynikają żadne niepokojące wnioski, lepiej dmuchać na zimne i zabezpieczyć się przed ewentualnymi szkodami - zaznacza Ryszard Kosowski, burmistrz Chrzanowa.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
