„Ryś” po renowacji zachwyca i wygląda jak wtedy, gdy w 1946 r. został wyprodukowany w Pierwszej Fabryce Lokomotyw w Polsce „Fablok” w Chrzanowie.
Jego remont w Muzeum Kolejnictwa i Przemysłu w Jaworzynie Śląskiej trwał ponad 4 miesiące i kosztował 163 tys. zł.
- Parowóz został rozkręcony na drobne części i poddany konserwacji. Jego stan okazał się jeszcze gorszy niż pierwotnie sądzono. Był cały pordzewiały - mówi Zbigniew Mazur, dyrektor Muzeum w Chrzanowie.
„Ryś” na stałe wpisał się w krajobraz miasta i stał się jednym z jego symboli. Mieszkańcy i turyści fotografowali się na jego tle oraz wchodzili do środka. Teraz wnętrze będzie można oglądać tylko podczas wycieczek z przewodnikiem, by nie dochodziło do dewastacji.
Parowóz dumnie stoi przed Domem Kultury jednak na tory nie wyjedzie. Doprowadzenie go do stanu pozwalającego na uruchomienie i organizowanie popularnych przejazdów retro byłoby zbyt kosztowne.
Eksponat jest własnością Stacji Muzeum w Warszawie i na zasadzie dzierżawy stacjonuje w Chrzanowie. Tutejsze muzeum zobowiązanie jest utrzymywać zabytek. Pojawił się pomysł, by gmina nabyła własną lokomotywę. Zgłosiła się osoba zainteresowana sprzedażą eksponatu jednak znajdował się w dużo gorszym stanie niż ten stojący w Chrzanowie.
Gmina nabyła w ub. roku od syndyka prawo wieczystego użytkowania działki wraz z wieżą ciśnień przy byłych zakładach „Fablok”.
Na tej działce również stoi lokomotywa należąca do Stacji Muzeum w Warszawie. Wymaga ona gruntownego remontu, jej kabina jest kompletnie zdewastowana.
- Tamta lokomotywa jest dużo większa. Remont jej byłby droższy niż „Rysia”, a transport trudniejszy. Na razie nie mamy takich planów - mówi Robert Maciaszek, burmistrz Chrzanowa.
ZOBACZ KONIECZNIE
FLESZ: Zysk dla budżetu dzięki nowym oznaczeniom energooszczędności. W co zamieni się A+++?
