https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chrzanów. Powiat weźmie kredyt na pokrycie długów szpitala? Rusza konkurs na stanowisko jego dyrektora

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Wciąż nie opadły emocje po dyscyplinarnym zwolnieniu Waldemara Stylo, dyrektora Szpitala Powiatowego w Chrzanowie. Starostwo będzie musiało pokryć kilkumilionową stratę lecznicy, a ludzie żądają ukarania winnych.

Dyrektor Waldemar Stylo wielokrotnie zapewniał, że ma pomysł na poprawienie sytuacji finansowej lecznicy. W przedstawionym we wrześniu 2017 r. programie naprawczych prognozował, że po jego wdrożeniu w 2018 r. szpital zanotuje stratę 2,7 mln zł.

Tymczasem okazuje się, że na koniec października br. wyniosła ona aż 6,13 mln zł, a na koniec roku może to być nawet ponad 8 mln zł.

Zdaniem starosty Andrzeja Urygi dyrektor ukrywał informacje o faktycznym stanie finansów, co było jednym z powodów jego zwolnienia dyscyplinarnego. Waldemar Stylo jest innego zdania o czym świadczy m.in. wniosek o przyznanie mu przez powiat nagrody w wysokości 50 tys. zł.

- To dla mnie niewyobrażalne, by dyrektor jednostki, która jest w tak trudniej sytuacji miał tupet, by wielokrotnie, wręcz napastliwie zabiegać o nagrodę. Oczywiście jej nie dostał - mówi Andrzej Uryga.

Mieszkańcy powiatu chrzanowskiego nie rozumieją, jak poprzedni zarząd mógł nie widzieć tych nieprawidłowości. Domagają się ukarania zarówno byłego dyrektora, jak i osób nadzorujących jego pracę. To jednak nie jest wcale takie proste, bo bycie kiepskim dyrektorem to jeszcze nie przestępstwo.

- Jeżeli wyjdą na jaw okoliczności, które stanowią znamiona czynu zabronionego, wówczas mamy obowiązek zgłosić sprawę prokuraturze - mówi Andrzej Uryga.

Warto przypomnieć, że Bartłomiej Gębala, obecny wicestarosta, podczas poprzedniej kadencji jako radny wielokrotnie zwracał uwagę na problemy lecznicy.

- Dostawałem odpowiedzi, które nie powodowały dalszych działań, nie wyciągano z nich wniosków - podkreśla.

Starosta nie zamierza przeprowadzać audytu w szpitalu, gdyż utrudniłby on jego funkcjonowanie i trzeba by na niego wydać kilkadziesiąt tys. zł. Andrzej Uryga podkreśla, że nie będzie za wszelką cenę szukać dowodów i zbijać na tej sprawie kapitału politycznego. Przedstawiciel szpitala ma być natomiast teraz obecny na cotygodniowym posiedzeniu zarządu powiatu i informować o aktualnej sytuacji lecznicy.

Waldemar Stylo nie zgadza się z zarzutami kierowanymi pod jego adresem i zapowiada złożenie pozwu do sądu pracy.

Priorytetem teraz jest znalezienie nowego, dobrego dyrektora. Nie będzie to łatwe, bo szpital znajduje się w trudnej sytuacji finansowej, a ponadto trzeba zmierzyć się z rozwiązaniem sporów zbiorowych poszczególnych grup pracowniczych, które domagają się podwyżek.

- To musi być osoba, która lubi wyzwania. Wierzę, że takowa się znajdzie - dodaje Andrzej Uryga.

Prowadzone są już pierwsze zakulisowe rozmowy z potencjalnymi kandydatami. Nowy dyrektor powinien został wyłoniony w ciągu 2-3 miesięcy. Do tego czasu szpitalem pokieruje Alicja Dobranowska, dotychczasowa wicedyrektor.

Teraz trzeba będzie znaleźć w budżecie powiatu pieniądze na pokrycie części straty szpitala. Potrzebnych na to może być nawet 4 mln zł. Dokładną kwotę poznamy dopiero w połowie 2019 r. Wówczas powiat będzie miał 9 miesięcy na spłatę straty. Nastąpi to dopiero w 2020 r., jednak już teraz w budżecie na 2019 r. trzeba szukać oszczędności.

- W tej sytuacji istotne inwestycje stoją pod dużym znakiem zapytania - podkreśla Andrzej Uryga.

Rozważana jest też druga opcja, zaciągnięcia kredytu. Wówczas cięcia w inwestycjach mogłyby zostać rozłożone na kilka lat, jednak trzeba by zapłacić odsetki.

Wygiełzów. Otwarto wystawę szopek krakowskich w skansenie. W...

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
brak świadomości
Szpital był zarządzany przez ostatnie 4 lata przez PIS.
Ludzie nie zdają sobie sprawy ,że od starosty zależy jakość pracy szpitala.
Nikt w wyborach nie zwraca na to uwagi. Natomiast pretensje do działania służby zdrowia każdy ma. Ja wole aby starosta dał więcej pieniędzy na szpital podniósł jakość obsługi niż jakieś pomniki, dachy , domy seniora na prowincji, dni powiatu i inne tego rodzaju hucpy, które do tej pory miały miejsce.
p
precz z PO
uryga ty masz dopiero tupet wypowiadać się za mieszkańców tego powiatu, którzy ci serdecznie podziękowali w wyborach, w których nie uzyskałeś mandatu. czy to opary wiadomo czego? ludzie domagają się odpowiedzialności wobec kolesi z PO a konkretnie poprzednich starostów AP, jego zastępcy M S za zatrudnienie Kłosa. rozkrzyczycie się sami czy przysłać po was służby?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska