- Nie wyobrażam sobie, że mogłoby mnie zabraknąć na tak wyjątkowej uroczystości. Z ogromnym żalem i smutkiem pożegnam prezydenta i jego małżonkę. Pocieszające jest jednak to, że głowa państwa spocznie wśród najważniejszych postaci polskiej historii - twierdzi Janusz Szczęśniak. Na uroczystości pogrzebowe przyjedzie z całą rodziną. Zabiorze ze sobą nawet 4,5 letnią wnuczkę. - Chcę by zapamiętała ten wyjątkowy dzień, o którym będzie się uczyła na lekcjach historii - dodaje starosta Szczęśniak.
Burmistrz Olkusza na dzień dzisiejszy nie wybiera się w niedzielę na Wawel. Jak poinformowała nas jego sekretarka - Problemem będzie dojazd i nadmiar obowiązków służbowych - twierdzi.
Urzędnicy z Chrzanowa, Babic, Alwerni, Libiąża i Trzebini wrócili właśnie Warszawy, gdzie przed pałacem prezydenckim mdlili się na dusze poległych pod Smoleńskiem mężów stanu.