https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chrzanowska Masa Krytyczna

Magdalena Balicka
Na pierwszą Chrzanowską Masę Krytyczną przyjechało prawie stu rowerzystów
Na pierwszą Chrzanowską Masę Krytyczną przyjechało prawie stu rowerzystów Magdalena Balicka
W Chrzanowie brakuje ścieżek rowerowych i wyznaczonych miejsc na jezdni, gdzie miłośnicy jednośladów mogliby jeździć bezpiecznie. Lata bezskutecznych próśb i apeli sprowokowały chrzanowskich rowerzystów do zorganizowania akcji pn. Chrzanowska Masa Krytyczna. Idąc śladem kolegów z Krakowa, liczą, że uda im się otworzyć oczy władzom miasta na potrzeby kierowców jednośladów i wywalczyć niezbędną infrastrukturę.

- Inwestycje, o które zabiegamy, nie wymagają wielkich nakładów finansowych. Większość jezdni jest na tyle szeroka, że wystarczy tylko trochę farby - przekonuje Marcin Dzierwa, organizator akcji. W niedzielę o godz. 17 na Rynku w Chrzanowie udało mu się skrzyknąć prawie stu mieszkańców.

Adam i Olga Boniewscy, rodzice trzyletniej Zuzi, dotarli na Rynek z os. Północ. - Wszyscy propagują teraz zdrowy tryb życia i ekonomiczną jazdę na dwóch kółkach. W naszym mieście to jednak bardzo niebezpieczne - przekonuje Olga Boniewska.- Jazda między wyprzedzającymi cyklistów autami z dzieckiem w koszyku nie należy do przyjemnych - wtrąca Adam, mąż Olgi.

Krzysztor Frączkowski, student z Chrzanowa, uważa, że bez wyznaczonego pasu ruchu jednośladowcy traktowani są przez kierowców osobówek jak intruzi. - Trąbią, by zjechać na pobocze albo chodnik, bo nie mogą nas wyprzedzić - mówi rozgoryczony Krzysztof. Uważa, że przy remontach dróg czy budowie chodników wyznaczanie kontrapasów i budowa ścieżek rowerowych to podstawa. - Za granicą, w Wielkiej Brytanii czy Szwecji, to standard - podkreśla student z Chrzanowa. Na znak protestu ruszył z Masą Krytyczną siedmiokilometrową trasą wiodącą z Rynku w Chrzanowie przez ulice Kadłubek, Podwale i Sienną, następnie ulicami Starą Hutą i Oświęcimską z powrotem do miejsca startu.

Chrzanowska Masa Krytyczna to pierwsza, ale nie jedyna inicjatywa lokalnych cyklistów. Kolejną prawdopodobnie zorganizują już po wakacjach.

Zlotowi przyglądał się wiceburmistrz Chrzanowa Robert Maciaszek. - Sam jeżdżę na dwóch kółkach i zgadzam się z rowerzystami, że ścieżki są potrzebne - mówi. W budżecie brakuje jednak pieniędzy na ich utworzenie. Być może znajdą się, ale nie wcześniej niż za dwa lata. - Te drogi, które już mamy, są zbyt wąskie, by je dzielić - tłumaczy Maciaszek.

Wybieramy strażaka roku 2012!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
rowerzysta
Jeśli droga jest za wąska by ją dzielić to powinno się ograniczyć na niej prędkość do 30 km/h - tak mówi Rezolucja Parlamentu Europejskiego z dnia 27 września 2011 r. w sprawie bezpieczeństwa ruchu drogowego w Europie w latach 2011–2020 (2010/2235(INI)), więc niech pan Maciaszek nie mydli oczu! Do realizacji tego nie potrzeba pieniędzy!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska