WIDEO: Kraków. To miała być pożegnalna Masa Krytyczna
Autor: Marcin Karkosza, Gazeta Krakowska
W zeszłym miesiącu organizatorzy Masy poinformowali, że Kraków staje się miejscem przyjaznym dla miłośników jednośladów.
Utworzenie stanowiska oficera rowerowego, pierwszy od wielu lat poważny budżet na wydatki rowerowe, 85 proc. poparcia dla rozbudowy ścieżek w referendum, obietnica przeznaczenia na nie 145 mln zł do 2019 r. oraz wzorowo przeprowadzony Krakowski Dialog Cykliczny - to wszystko miało sprawić, że zmieni się formuła imprezy. Na "Pożegnalnej Masie Krytycznej" ogłoszono, że jednoślady będą wyruszać w miasto zorganizowaną grupą jedynie raz na kwartał.
Tak się jednak nie stanie. Wczoraj część z uczestników Masy ogłosiła, że nie ma zamiaru zrezygnować z comiesięcznych przejazdów.
- Decyzję o zaprzestaniu organizowania wydarzenia podjęto arbitralnie, zapominając, że Masę tworzą wszyscy jej uczestnicy i uczestniczki i jest ona oddolnym ruchem społecznym - mówi Michał Krakowiak, jeden z inicjatorów nowych, comiesięcznych przejazdów. - Stowarzyszenie może zrezygnować z organizowania wydarzenia, ale sama Masa Krytyczna będzie jeździć dopóki są osoby chętne ją tworzyć.
Cykliści podkreślają, że wymieniane przez KMR plany rowerowe, to jak na razie tylko obietnice, których realizacji warto pilnować. Dodaje także, że Masa Krytyczna działa w miastach takich jak Kopenhaga, Amsterdam czy Hamburg, gdzie infrastruktura rowerowa stoi na najwyższym poziomie. - Nie zamierzamy tworzyć nowego stowarzyszenia, ale chcemy tak jak do tej pory spotykać się raz w miesiącu, aby wspólnie przejechać przez miasto - dodaje Krakowiak.
Masowe przejazdy od dawna budziły sprzeciw części krakowian, m.in. kierowców, którzy w piątkowe popołudnia zmuszeni byli do stania w jeszcze większych niż zwykle korkach.
- To jeden z powodów, dla których postanowiliśmy organizować Masę raz na kwartał - mówi Marcin Dumnicki z KMR. - Nigdy nie chodziło nam o to aby utrudniać życie, tylko by wszyscy zobaczyli, że rowerzyści są równorzędnymi uczestnikami ruchu - tłumaczy. A teraz okazuje się, że przejazdów oraz związanych z nimi utrudnień będzie jeszcze więcej.
W piątek o godz. 18 z Rynku Gł. wyjedzie nowy comiesięczny przejazd rowerowy. Jak na razie nie jest znana jego trasa ani spodziewana liczba uczestników.
Z kolei w sobotę odbędzie się "Szkolny Masowy Przejazd Rowerowy", którego uczestnicy (ok. 500) wyjadą w południe z Rynku aby przejechać m.in. ul. Sławkowską, Basztową, tunelem pod dworcem, a następnie przez rondo Mogilskie i Grzegórzeckie, aż do Kraków Areny.
Oba przejazdy mają być zabezpieczane przez policję.