Kraków: zdewastowano graffiti z Janem Pawłem II [ZDJĘCIA]
Wulgarne napisy pojawiły się na graffiti w nocy z czwartku na piątek. O sprawie powiadomiona została straż miejska. - Przeprowadziliśmy oględziny zniszczonego malowidła. Strażnicy udali się też do Zespołu Szkół Ogólnokształcących Integracyjnych nr 1, na którego terenie znajduje się zniszczona ściana, aby ustalić warunki usunięcia obraźliwych napisów - mówi Marek Anioł, rzecznik krakowskiej straży miejskiej.
Na miejsce wysłany został także ekspert z zakresu konserwacji zabytków z ramienia Urzędu Miasta. - Sprawdzaliśmy, czy da się usunąć powstałe napisy bez naruszenia graffiti - mówi Filip Szatanik, zastępca dyrektora wydziału informacji w magistracie. - Niestety, ich usunięcie będzie skutkować zniszczeniem muralu. Nie da się usunąć czarnej farby bez naruszenia warstw obrazu - rozkłada ręce przedstawiciel urzędu.
Graffiti, przedstawiające uśmiechniętego Jana Pawła II w geście pozdrowienia, powstało w 2011 roku. Przez lata obraz stał się ważnym punktem na mapie Krakowa. Wiele osób przychodziło tu, aby wspominać papieża. Przed murem, na którym widnieje graffiti, okoliczni mieszkańcy zapalali znicze oraz przynosili w to miejsce świeże kwiaty.
- Dla nas ten śliczny obraz był swego rodzaju kapliczką - mówi pani Anna, jedna z okolicznych mieszkanek, która często przychodziła na rógul. Nawojki i ul. Kijowskiej.- Naprawdę nie wiem, dlaczego ktoś dopuścił się takiej strasznej dewastacji.
Straż miejska oraz urzędnicy ustalili z władzami szkoły, że napisy muszą zniknąć z przestrzeni publicznej. Jeszcze dziś obraźliwe hasła, a wraz z nimi większość obrazu, zostanie więc zamalowana.
Autorem wizerunku papieża jest artysta o pseudonimie "imp2k", który w Krakowie namalował także mural z okazji 325. rocznicy Bitwy Wiedeńskiej oraz graffiti z Adamem Małyszem. Nasz reporter skontaktował się z nim. Artysta powiedział, że nie chce komentować dewastacji. Zaznaczył także, że nie zamierza wykonywać kolejnych portretów Jana Pawła II.
Przedstawiciele miasta zapewniają jednak, że będą starali się zapełnić miejsce po zniszczonym graffiti.
W piątek po południu o wszczęciu działań związanych z ujęciem wandali poinformowała policja. - Uznaliśmy, że nie jest to zwykłe zniszczenie mienia, ale przestępstwo nawoływania do nienawiści - mówi Katarzyna Cisło, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
