"Chwała meksykańskim zakonnicom". Powieść z Krakowem i rodzinną pracownią krawiecką w tle

FLESZ - Polacy boją się biedy

"To, że podszewka jest pod spodem, nie znaczy, że masz ją traktować po macoszemu. Właściwie podszewka to twój drugi żakiet. Być może ważniejszy. Jeśli źle zszyjesz podszewkę, wyrzuć wszystko do kubła. Przy każdym ruchu klienta będzie widać, że coś jest nie tak. Podszewka i wierzch są jak kochankowie" - pisze Barbara Kwinta w książce "Chwała meksykańskim zakonnicom", lekkiej powieści obyczajowej, w której łączy wątki rodzinnej firmy krawieckiej, relacji damsko-męskich, przyjaźni i Krakowa.

Bohaterka powieści Barbary Kwinty porzuca dotychczasowe schematy działania, miejsca, a nawet relacje, żeby uciec od rzeczywistości, która nie daje jej szczęścia, i móc wszystko zacząć na nowo. Dziewczyna przyjeżdża do rodzinnego domu, gdzie znajduje stare walizki babci, słynnej krakowskiej krawcowej. W jednej z nich odkrywa pomysł na przyszłość. Postanawia wrócić do rodzinnej tradycji i założyć własną lokalną manufakturę.

- Naturalne wydało mi się czerpanie z własnych doświadczeń - mówi autorka. - Dlatego na miejsce akcji wybrałam Kraków, miasto, które znam od dziecka, czuję jego rytm, mam tu przyjaciół i swoje tajemne zakątki. Babcia Zofia, słynna krakowska krawcowa, to postać ulepiona ze wspomnień, rozmów z babcią mojego męża, która faktycznie jest krakowską krawcową, i historii krawiectwa w Polsce z okresu powojennego. A firma rodzinna to temat mi bliski, bo sama w takiej dorastałam, a potem pracowałam

- opowiada.

Autorka jest lingwistką i tłumaczką z języka angielskiego, a także współtwórczynią rodzinnej marki sukien ślubnych. Jak sama podkreśla, wychowała się przy dźwiękach maszyny do szycia i huku gorącej prasowalnicy, w koronkach i tiulach. Pracując w rodzinnej firmie, wsłuchiwała się w panny młode, ich życiowe dylematy, problemy i marzenia.

- Mama od zawsze projektowała modę, a z czasem skupiła się właśnie na sukniach ślubnych. Pracownia krawiecka stała się naszym domem. Ja sama w firmie zaczynałam od sprzątania i asystowania, potem spędziłam dużo czasu w pracowni, ale największą satysfakcję przyniosła mi praca z pannami młodymi i działania marketingowe firmy. Możliwość pracy z kobietami, poznawanie ich świata, wsłuchanie się w nie, dała mi ogrom inspiracji

- dodaje Barbara Kwinta.

"Chwała meksykańskim zakonnicom" choć jest obyczajowym debiutem krakowskiej autorki poradnika "Jak kupić suknię ślubną i nie zwariować", zdążyła już zebrać sporo dobrych recenzji. Czytelniczki odnajdują w tym tytule dowcipną opowieść o odwadze podejmowania decyzji, poszukiwaniach siebie i trudnych, ale koniecznych zmianach. Doceniają także talent snucia opowieści i ciekawie wykreowanych bohaterów.

- Dla mnie „Chwała meksykańskim zakonnicom!” to książka o drobnych gestach, pięknie rzemiosła i miłości, ale nie tylko tej między kobietą a mężczyzną, ale też tej do naszej pracy, do naszych bliskich i do nas samych - zaznacza Barbara Kwinta. - Myślę, że większość z nas szuka teraz historii, przy których można odetchnąć, ogrzać się, uśmiechnąć, wypić ciepłą herbatę i stwierdzić, że jest dobrze. Chcę także powiedzieć, żeby się nie poddawać. To jednocześnie błahe i najważniejsze na świecie.

- dodaje Barbara Kwinta.

"Chwała meksykańskim zakonnicom" ukazała się 20 kwietnia 2021 roku nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka.