Pieszy był tak pijany, że zignorował dramatyczne zdarzenie i po prostu poszedł dalej. Dzięki relacji kierowcy, który w wypadku złamał nogę, a także postronnego świadka wypadku policjanci kilkanaście minut później zatrzymali 31-latka. Miał 3,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. - Kojarzył jakąś sytuację na drodze, ale nie był pewny co się z nim działo - relacjonuje asp. Stanisław Piegza, rzecznik limanowskiej policji. - Przytomna reakcja kierowcy prawdopodobnie uchroniła go od tragicznych następstw uderzenia przez samochód.
Policja przypomina o obowiązku noszenia odblasków poza obszarem zabudowanym. Nie oznacza to, że nie należy ich zakładać także na terenie zabudowanym. Zwłaszcza jesienią, gdy zmrok zapada szybko, widoczność jest kiepska, a drogi śliskie.
Ciężarówka rozbiła się na drzewie, pijany pieszy poszedł dalej
Kompletnie pijany 31-latek doprowadził w poniedziałek wieczorem do groźnego wypadku w Przyszowej (Limanowskie). Mężczyzna wtargnął ja jezdnię, zmuszając kierowcę nadjeżdżającego ciężarowego mercedesa do zjechania na pobocze. Auto rozbiło się na przydrożnym drzewie.