Stara Sandecja to miejsce z bardzo bogatą historią, które kiedyś tętniło życiem. Spotykali się tam wszyscy miłośnicy sportu i piłki nożnej.
W 1947 roku otwarto tam wybudowane dla KKS Sandecja stadion piłkarski mogący pomieścić 5 tysięcy kibiców. Dodatkowo znajdowała się tutaj bieżnia, korty tenisowe, a zimą lodowisko, które kilka lat później doczekało się trybun dla kibiców hokeja.
Przez ponad dwadzieścia lat na stadionie swoje mecze rozgrywali zawodnicy Sandecji, ale obiekt wyburzono w 1972 roku. Od tego czasu minęło już ponad 50 lat i miejsce to nadal nie ma swojego konkretnego przeznaczenia.
Należąca do miasta działa o wymiarach 120 na 150 metrów wykorzystywana jest jedynie sezonowo. Zimą na jej fragmencie instalowane było sztuczne lodowisko, zaś latem tworzono tam tzw. strefę relaksu z leżakami, piaskiem i parasolami. Sporadycznie teren wynajmowany jest na kilka dni arenie cyrkowej.
- Rzeczywiście Stara Sandecja jest ostatnim miejscem w Nowym Sączu, które wymaga jakiegoś zagospodarowania. Założenie jest takie, żeby służyło ono wszystkim mieszkańcom miasta - powiedział podczas ostatniego spotkania on-line z mieszkańcami wiceprezydent Nowego Sącza Artur Bochenek.
Jak zaznaczył, teren nie może zostać ani oddany, ani sprzedany żadnemu trzeciemu podmiotowi w związku z tym w gestii miasta jest odpowiednie jego wykorzystanie.
- Były już różne pomysły między innymi stworzenie tam ogrodu botanicznego czy palmiarni. Nowemu Sączowi przydałaby się również duża scena, bo w Miejskim Ośrodku Kultury jest tylko na 296 osób. Już wiemy, że jest za mała na wydarzenia kulturalne, których jest sporo. Zainteresowanie nimi przekracza możliwości MOK. W związku z tym sala może nawet na 1000 osób byłaby wskazana w naszym mieście. Tak czy inaczej teren ten będzie musiał zostać zagospodarowany - poinformował Bochenek odpowiadając na pytanie zadane przez mieszkańca miasta.
Przypomnijmy, że temat zagospodarowania Starej Sandecji poruszany był już wielokrotnie. - To piękna miejska działka, która powinna być przestrzenią publiczną dostępną dla każdego – mówił w 2022 roku Handzel. W mniej lub bardziej odległych planach widział tam salę teatralną, która pomieści 500-600 osób, a także nowoczesną bibliotekę.
- Może obecna biblioteka zostanie rozbudowana przy ulicy Franciszkańskiej, ale może tylko z przeznaczeniem na stare woluminy. Natomiast przydałaby się nowoczesna multimedialna biblioteka właśnie pod jednym dachem z teatrem. Do tego zaplecze gastronomiczne: restauracja, kawiarnia, może coś na kształt palmiarni i zamknięty całoroczny plac zabaw dla całych rodzin – mówił.
Temat zagospodarowania tej miejskiej działki poruszany był też podczas dyskusji o budowie nowego urzędu miasta. Początkowo siedziba rozproszonych w 22 rożnych lokalizacjach urzędników planowana była przy ul. Kilińskiego 47 i tuż obok budowanego nowego stadionu dla Sandecji.
W trakcie opracowywania zmian w studium i planie zagospodarowania przestrzennego okazało się jednak, że działki miejskie przy ul. Kilińskiego mają przeznaczenie rekreacyjne. Jeden z radnych zaproponował wtedy, aby nowy Urząd Miasta wybudowany został na Starej Sandecji jednak zdaniem Ludomira Handzla największa działka miejska w centrum nie byłaby dobrym miejscem dla urzędników.
