Część osób wykręciła się od naszego testu zmęczeniem lub... nieskrywanym oburzeniem. W naszym teście zgodzili się wziąć udział: marszałek Małopolski Marek Sowa (PO), rzeźbiarz prof. Czesław Dźwigaj, poseł PiS Ryszard Terlecki, satyryk Krzysztof Piasecki, eurodeputowana Joanna Senyszyn (SLD), poseł PiS Andrzej Adamczyk, posłanka PO Katarzyna Matusik-Lipiec, minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz, eurodeputowana Róża Thun (PO), poseł PO Ireneusz Raś oraz poseł Ruchu Palikota Łukasz Gibała.
W sumie zadawaliśmy sześć pytań, ale nie liczymy pierwszego: "Gdzie została uchwalona Konstytucja 3 maja?". Potraktowaliśmy je jako rozgrzewkę. Odpowiedź - "w Warszawie" była zbyt oczywista.
Kłopot z datą
Pytanie o rok uchwalenia konstytucji (1791 r.) sprawiało już więcej problemów, choć również należy do kategorii tych prostych. Tymczasem na 11 osób poprawnej odpowiedzi udzieliło 7. Poseł Terlecki i prof. Dźwigaj podali datę 1793. Z kolei posłanka Matusik-Lipiec i eurodeputowana Thun zaznaczyły: 1792.
Nie ten król!
Na kolejne pytanie poprawną odpowiedź znał tylko minister Kosiniak-Kamysz i dzięki temu trafieniu wygrał historyczną rywalizację. Prosiliśmy o wskazanie dynastii, która według konstytucji miała panować w Polsce. Chodziło o Wettynów. Mimo że dawaliśmy cztery odpowiedzi do wyboru, część osób uznała to za podchwytliwe pytanie i odpowiedziała "żadna". Zrobił tak poseł Adamczyk, marszałek Sowa i poseł Raś. Terlecki i Dźwigaj znów odpowiedzieli identycznie - "nie wiem". Pozostali uznali, że skoro w czasie kiedy uchwalano konstytucję królem był Stanisław August Poniatowski, to na tronie powinni po nim zasiąść jego krewniacy.
Znają Kołłątaja
O wiele lepiej było przy pytaniu: "Kto był ostatecznym redaktorem tekstu konstytucji?". Chodziło o Hugona Kołłątaja. Osiem osób trafiło. Marek Sowa podał Stanisława Staszica, a Ireneusz Raś Scipione Piattolego. Ryszard Terlecki nie próbował strzelać i znów odparł: "Nie wiem".
Pytanie z pułapką
Kolejne pytanie brzmiało: "Jak długo obowiązywała Konstytucja 3 maja?". Poprawna odpowiedź to "ponad rok". Za datę jej obalenia większość historyków uznaje 23 lipca 1792 r., kiedy król Polski przystąpił do targowicy, czyli konfederacji przeciwników uchwalonej ustawy zasadniczej i szlachty lojalnej wobec Rosji. Kłopoty z tym pytaniem mieli przedstawiciele większości opcji politycznych. Minister Kosiniak--Kamysz i marszałek Sowa dali konstytucji pół roku. Posłowie Adamczyk, Raś i Gibała odpowiedzieli "prawie dwa lata". W błąd mógł polityków wprowadzić fakt, że w 1793 r. Sejm Grodzieński uchylił postanowienia Sejmu Wielkiego. Była to jednak już czysta formalność. Eurodeputowana Senyszyn wiedziała o pułapce i zaznaczyła właściwą odpowiedź.
Jaki order?
Ostatnie pytanie dotyczyło wojny polsko-rosyjskiej w 1792 r., która była wynikiem zbrojnej interwencji carycy Katarzyny II Wielkiej w odpowiedzi na uchwalenie konstytucji. Zapytaliśmy, jakie wysokie polskie odznaczenie ustanowiono w czasie tej wojny. Poprawnie - "Virtuti Militari" - odpowiedzieli: marszałek Sowa, poseł Terlecki, posłanka Matusik-Lipiec i minister Kosiniak-Kamysz. Większość pytanych zaznaczała błędnie "Order Orła Białego" (w rzeczywistości ustanowiony w 1705 r.). Virtuti Militari kojarzyło im się bardziej z drugą wojną światową i walkami o Monte Cassino. Krzysztof Piasecki też zawędrował za daleko, bo w międzywojnie, i powiedział "Polonia Restituta".
Minister górą
Rywalizację wygrał Władysław Kosiniak-Kamysz. Miał 4 trafienia. Drugim miejscem z trzema poprawnymi odpowiedziami muszą podzielić się Katarzyna Matusik-Lipiec i Joanna Senyszyn. Siedem osób (Róża Thun, Andrzej Adamczyk, Marek Sowa, Czesław Dźwigaj, Ryszard Terlecki, Krzysztof Piasecki, Łukasz Gibała) uzyskało po dwa punkty. Tym, którzy wzięli udział w naszym teście, gratulujemy jednak odwagi cywilnej. Z wiedzą bywało różnie, ale liczymy, że się podciągną z historii, a przy okazji - samym udziałem w tym teście zachęcili czytelników do poczytania o Konstytucji 3 maja. Kilka osób jednak w ogóle nie chciało się zmierzyć z wyzwaniem. - To nie jest rola polityka brać udział w testach - uciął dyskusję na temat naszej zabawy młody poseł Solidarnej Polski (dawniej PiS) Arkadiusz Mularczyk. Naszym pomysłem oburzona była także posłanka Ruchu Palikota Anna Grodzka. Uznała, że to "bezsensowna zabawa mająca na celu poniżanie ludzi".
Czytaj też: To ich pradziadowie uchwalili Konstytucję 3 maja
Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
