https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Co z kopciuchami w Małopolsce? W Oświęcimiu czy Skawinie nie zamierzają wydłużać terminu wymiany starych pieców

Bogusław Kwiecień
W sezonie grzewczym smog nad Oświęcimiem to częsty widok
W sezonie grzewczym smog nad Oświęcimiem to częsty widok Archiwum Oświęcimski Alarm Smogowy
Do zmienionej uchwały antysmogowej przez większość głosów radnych Sejmiku Małopolskiego, która wydłuża termin użytkowania kotłów pozaklasowych tzw. kopciuchów do końca kwietnia 2024 roku, nie muszą dostosować się gminy, które wcześniej przyjęły własne lokalne uchwały w tej sprawie.

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Siedem gmin w Małopolsce ma własne uchwały antysmogowe

Sejmik Województwa w 2021 roku przyjął lokalne uchwały antysmogowe dla siedmiu gmin: Skawiny, Krzeszowic, Niepołomic, Czarnego Dunajca, miasta Oświęcim, miasta Nowy Targ (dokładnie centrum miasta), Rabki-Zdrój (w strefie uzdrowiskowej A i B). Ich przyjęcie było poprzedzone uchwałami poszczególnych samorządów lub rezolucjami ze strony Rad Gmin o przyjęcie takich przepisów. Dotyczyły one m.in. zakazu używania kopciuchów od 1 stycznia 2023 roku.

- Wprowadzona ostatnia zmiana uchwały antysmogowej dla Małopolski nie zmieniła zapisów poszczególnych uchwał lokalnych, dlatego nie przestają one obowiązywać i powinny być stosowane w przyjętym kształcie - zaznacza Magdalena Opyd, p.o. rzecznika prasowego Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie.

W Skawinie proponują dotacje nawet do 90 procent

Część z tych gmin już zapowiedziała, że zamierza je egzekwować, w tym Skawina, mimo wspomnianej zmiany dokonanej przez Sejmik Województwa Małopolskiego.

- W gminie Skawina w nowym roku wejdzie w życie całkowity zakaz używania kopciuchów - mówi Marcin Kozielski, rzecznik Urzędu Miasta i Gminy w Skawinie.

Z szacunków urzędu wynika, że gminie w ostatnich latach wymieniono ponad 2000 pieców pozaklasowych w większości na ogrzewanie gazowe, ale wciąż jeszcze jest ok. 500 kopciuchów. Ich liczbę uda się jeszcze ograniczyć, bo w urzędzie czeka 400 wniosków o dofinansowanie wymiany pieców na inne źródła ogrzewania.

A co z tymi, którzy nie wymienią starych pieców do końca tego roku? Takie osoby będą odwiedzać strażnicy miejscy wraz z ekodoradcami. W poprzednim sezonie grzewczym przeprowadzili oni ponad 800 kontroli. Ekodoradca wyjaśnia, czego nie wolno spalać w piecu i przekazuje informacje o dotacjach na wymianę starego pieca. - Mogą one wynieść nawet 90 procent kosztów zakupu i montażu nowego pieca. Urząd realizuje kilka programów wymiany źródeł ogrzewania - zaznacza Marcin Kozielski. Jak dodaje, osoby, które zgłoszą gotowość wymiany i znajdą się już w systemie procesu kwalifikacji nie muszą obawiać się kar.

Urząd w Skawinie ma propozycję także dla tych, których nawet z dotacją nie stać na wymianę kopciucha. - Będą mieli możliwość odpracowania wkładu własnego w ramach prostych prac publicznych - dodaje rzecznik magistratu w Skawinie.

Blisko 400 kopciuchów jest jeszcze w Oświęcimiu

Na terenie miasta Oświęcim pieców pozaklasowych, w tym ogrzewaczy pomieszczeń w domach oraz firmach, które powinny zostać zlikwidowane do końca tego roku jest jeszcze 399. W oświęcimskim magistracie liczą, że ta liczba jeszcze się zmniejszy, bo wnioski o dotację do wymiany pieców złożyło w tym roku 166 osób, a dotąd wypłacono ich 111. Spodziewają się, że pozostałych kilkadziesiąt trafi do urzędu przed końcem roku.

Ci, którzy dotąd nie zdecydowali się pozbyć kopciuchów podobnie jak w Skawinie będą mieli jeszcze szansę wystąpić o dotację, bo w projekcie budżetu na przyszły rok jest pula na wymianę pieców ok. 350 tys. zł, a oprócz tego mogą skorzystać z programu "Czyste powietrze".

Mariusz Kaszuba z Oświęcimskiego Alarmu Smogowego uważa, że przepisy uchwały powinny obowiązywać, nie można się wycofywać w tej sprawie, natomiast nie jest zwolennikiem karania tych, którzy pieców nie zdążą wymienić, bo trudna sytuacja spowodowana pandemią i kryzysem gospodarczym dla wielu mogła stać się przeszkodą.

od 16 lat

Inflacja - los polskich rodzin

Wideo

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Każdego roku jesienią, rozpoczyna się w Polsce medialne "kłapanie dziobami" na temat smogu i jego katastrofalnych skutków zdriowotnych.

Jest to jedno z wielu kłamstw powielanych przez chazarskie media: po pierwsze w Polsce zjawisko smogu praktycznie nie występuje, po drugie wpływ zanieczyszczenia powietrza na zdrowie ludzi jest przesadzony.

Poniżej prezypominam swój artykuł z roku 2018, który nie stracił nic ze swojej aktualności.

Czy smog jest szkodliwy dla zdrowia Polaków, czyli dlaczego wdychamy smrody z własnych kominów?





Smog nie jest szkodliwy dla zdrowia Polaków, gdyż zjawisko to w naszym kraju praktycznie nie występuje! Etymologia pojęcia „smog” wskazuje na połączenie słów smoke – dym i fog –mgła. Smog występuje przy mglistej pogodzie której towarzyszy duże zanieczyszczenie powietrza pyłami i gazami wytwarzanymi przez ludzi w toku działalności produkcyjnej oraz grzewczej. Pyły i gazy tworzą we mgle zawiesinę, która utrzymuje się blisko ziemi tak długo jak długo utrzymuje się mgła.

W Polsce mgła jest zjawiskiem na tyle rzadkim, że smog jest w naszym kraju zjawiskiem incydentalnym! Natomiast zjawiskiem powszechnym jest duże zanieczyszczenie powietrza gazami i pyłami emitowanymi przez samochody, urządzenia grzewcze i różnorodne instalacje przemysłowe.

W ostatnich latach polskie media podsycają histerię smogową, zwalając winę za zanieczyszczenie powietrza (co nazywają nie wiedzieć czemu smogiem) na tych którzy w różnych procesach produkcyjnych czy grzewczych spalają węgiel. Czy produkty gazowe i pyłowe będące efektem spalania węgla i drewna są szkodliwe dla zdrowia ludzi? Oczywiście, zakrzyknie większość! Przytoczą oni rozpowszechnianą przez media informację, że rocznie umiera w Polsce z powodu smogu (którego nie ma!) 50 tysięcy ludzi! Kto tych „smogowych” nieboszczyków policzył i w jaki sposób, skoro nie ma żadnych narzędzi badawczych ani żadnych metod naukowych pozwalających stwierdzić który konkretny zgon zawiniony jest przez wdychanie zatrutego powietrza?! Te 50 tysięcy nieboszczyków to liczba wyciągnięta z kapelusza, jeden z elementów propagandy anty-smogowej i anty-węglowej.

Czy zatem produkty gazowe i pyłowe będące efektem spalania węgla i drewna są szkodliwe dla zdrowia ludzi? Gdyby tak było istotnie, to w miastach o szczególnie zatrutym powietrzu, średnia długość życia byłaby znacząco krótsza niż w ośrodkach miejskich o czystym powietrzu. Tak jednak nie jest! Według danych GUS-u najdłużej w Polsce żyją mieszkańcy Krakowa, średnia długość życia jest tam znacząco wyższa niż w wielu innych polskich miastach i wynosi 79 lat. Jednocześnie według danych Europejskiej Agencji Środowiska, Kraków jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie i pod względem zatrucia powietrza zajmuje 10 miejsce w Unii Europejskiej.

Jeśli więc nawet jakość powietrza którym oddychamy jest czynnikiem wpływającym na nasze zdrowie i długość życia, to z całą pewnością nie jest to czynnik decydujący.

[..]

Średnia długość życia w Pekinie (które jest miastem o najbardziej zatrutym powietrzu na świecie, w którym smog jest zjawiskiem powszechnym) wynosi 81 lat i jest porównywalna ze średnią długością życia w Kanadzie, gdzie o smogu nikt nie słyszał. Jednocześnie Pekińczycy wypalają najwięcej w Chinach papierosów.
a
aut. Łukasz M. Jastrzębski
Ekologizm jest oczywistym narzędziem możnych i wpływowych. Ma on na celu dorżnięcie resztek przemysłu w krajach kolonizowanych. Warto zwrócić uwagę na to, że Bank Światowy pożyczył Polsce 250.000.000 euro na „ekologiczny program” realizowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w ramach projektu „Czyste Powietrze”. Pieniądze mają być przeznaczone na dopłaty i różnego rodzaju zachęty w celu wymiany pieców. Chodzi oczywiście o walkę z węglem. Nie ukrywa tego sam Bank Światowy.

[..]

Jerzy Markowski dokładnie wyjaśnił dlaczego bzdurą jest opowieść, że Polska może oprzeć się głównie na OZE, dokładnie wyliczając dni wietrzne i słoneczne. Tym samym pokazał irracjonalność tych, którzy cierpią na jakiś rodzaj karbofobii w Polsce. Taka postawa występuje po wszystkich stronach sceny politycznej. I to jest najbardziej tragiczne w tej sytuacji.
P
Podatnik i wyborca
„Podziękujcie” takim, wyborcy, jak się należy!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska