GKS Tychy i Re-Plast Unia nie straszne Comarch Cracovii
To druga i trzecia drużyna z tabeli. „Pasy” wywalczyły dwa punkty, oba spotkania przegrywając, po karnych i dogrywce, ale pokazały się z dobrej strony. A przecież niedawno uległy GKS_owi Katowice 0:7 i wydawało się, że czołówka ligi jest dla nich nieosiągalna. Nic bardziej błędnego. Przy większym szczęściu dorobek mógłby być bardziej okazały. Podopieczni Rudolfa Rohaczka utrzymują się na piątym miejscu w tabeli. Z Unią przegrywali, potem odwrócili losy meczu, by w III tercji być zmuszonym do odrabiania strat. W końcu było blisko karnych.
- Mecz stał na bardzo wysokim poziomie – mówi szkoleniowiec „Pasów”. - Trudno nam się porównywać z Unią, która ma zupełnie inny skład niż my, jeśli chodzi o siłę, tym bardziej cieszy fakt, że ugraliśmy jeden punkt. Mieliśmy wielu kontuzjowanych zawodników i graliśmy na trzy piątki. Na początku III tercji zbyt łatwo traciliśmy bramki, po błędach. Doprowadziliśmy do remisu i dogrywki. Cieszymy się z punktu i atmosfery. Myślę, że kibice byli zadowoleni.
- Szkoda, że drugi kolejny mecz przegraliśmy, choć nie musieliśmy… Mamy jeden punkt po walce z trudnym rywalem – dodaje kapitan zespołu Ales Jezek. - Ale mogliśmy też wygrać. W drugiej tercji to był trochę szalony mecz, strzeliliśmy bramkę i od razu straciliśmy. Trzeba było wytrzymać i zdobyć kolejnego gola.
O być albo nie być w Jastrzębiu-Zdroju
„Pasy” musiały obyć się m.in. bez Sawickiego, Bezwińskiego, Wróbla, którzy od środy powinni zacząć treningi. Krakowianie mają dłuższą przerwę – kolejny mecz rozegrają dopiero w niedzielę w Jastrzębiu-Zdroju.
- To będzie jeden z decydujących meczów – uważa Rohaczek. - W kontekście walki o to czwarte miejsce. Jeśli myślimy o nim, to ten mecz musimy wygrać, bo różnica między Jastrzębiem a nami wynosi 7 punktów. Gramy jeszcze w fazie zasadniczej dwa razy z JKH, oba mecze u rywala. W niedzielę okaże się, czy mamy szansę minąć rywala, czy nie.
Do końca stycznia zespoły mogą się jeszcze wzmacniać, można pozyskać dwóch zawodników. Co zamierza zrobić Comarch Cracovia?
- Pracujemy nad tym, ale jak zawsze rynek jest trudny – mówi szkoleniowiec „Pasów”. - Zobaczymy, co się nam uda. Byłoby dobrze, gdyby te wzmocnienia były.
