Krakowianie pokonali na swoim lodowisku w derbach Małopolski Unię Oświęcim 3:1. Obaj trenerzy mieli po meczu mieszane uczucia.
- Nasz młody zespół pokazał duże serce do gry, waleczność, stworzyliśmy sporo okazji, ale mamy kompleks Radziszewskiego. Chwilami jakby zaczarował naszych hokeistów - mówi trener Unii Josef Dobosz.
Szkoleniowiec „Pasów” Rudolf Rohaczek cieszył się z trzech punktów, ale miał sporo uwag do gry swoich podopiecznych. - Dobrze, że wygraliśmy to spotkanie, ale muszę zganić zespół za brak skuteczności. W kolejnym meczu oddajemy ponad 50 strzałów, a zdobywamy tylko trzy bramki. Na treningach musimy cały czas pracować nad lepszym zakończeniem akcji - mówi Rohaczek.
Hokeiści Cracovii w ostatnich meczach nie prezentują wysokiej formy. Niewidoczny jest pierwszy atak, zdobywa mało bramek. Od początku rozgrywek jeden z najlepszych strzelców w minionym sezonie Czech Patrik Svitana zdobył zaledwie dwa gole i zajmuje dopiero 69. miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej. W tej chwili grę „ciągnie” trzeci atak, w którym grają prezentujący wysoką formę Filip Drzewiecki (słusznie dostał powołanie do kadry), słowaccy napastnicy Richard Jenczik i czyniący stałe postępy Matus Chovan.
- W grze Cracovii za dużo jest minimalizmu. Trener Rudolf Rohaczek ma za szczupłą kadrę, nie ma rywalizacji o miejsce w zespole. A brak konkurencji prowadzi do stagnacji - twierdzi olimpijczyk Roman Steblecki.
Rzeczywiście, trener Rohaczek ma krótką ławkę rezerwowych. W tej chwili ma do dyspozycji tylko 13 napastników, bowiem z klubu prawdopodobnie odejdzie Paweł Kucewicz (trener mówi o jego słabej formie). Z tak wąską grupą zawodników nie da się ograć całego sezonu, trzeba się bowiem liczyć z kontuzjami, chorobami. Niedawno kontuzjowanych było aż czterech obrońców Cracovii, były mecze, że na obronie musiał grać z konieczności Petr Sinagl. - Mam świadomość, że nasza kadra jest zbyt szczupła. Pracujemy nad wzmocnieniami, w grę wchodzą zawodnicy krajowi i zagraniczni. Tyle, że w kraju kluby żądają za zawodników astronomicznych cen. Tak było choćby w przypadku Patryka Wronki. Okienko transferowe w naszej ekstraklasie otwarte jest do końca stycznia 2017 roku - mówi Rohaczek.
Przed Cracovią piątkowy mecz z Polonią w Bytomiu. Potem nastąpi 10-dniowa przerwa dla reprezentacji. Będzie więc czas, by trener Rohaczek mógł popracować nad skutecznością, a także grą w przewadze.