Efekt? Wielokilometrowe korki tamują ruch na samej ulicy Conrada i na wszystkich drogach w sąsiedztwie remontu. Utrudniony jest wjazd do Krakowa od północnej strony. Urzędnicy słysząc skargi rozkładają bezradnie ręce. Tłumaczą, że remont był absolutnie konieczny, bo ulica jest zniszczona. Objazdów nie wyznaczyli, bo... się nie da.
Kierowców jednak to nie przekonuje. - Stoi się w korku na ulicach Radzikowskiego, Armii Krajowej, Bronowickiej, Opolskiej. Nawet Lea jest zatkana, bo kierowcy szukają alternatywnych dróg - skarży się Magdalena Smoroń. - To niemożliwe, by tych prac nie udało się zorganizować inaczej - podkreśla.
Pani Magda dojeżdża do pracy w Śródmieściu. Przed remontem przejazd z ul. Radzikowskiego zajmował jej 25 minut. Teraz cieszy się, gdy uda się jej dotrzeć na miejsce w godzinę.
Remont nawierzchni południowej części ulicy Conrada powinien potrwać jeszcze kilkanaście dni. Niestety, w lipcu czeka nas kolejny odcinek horroru, bo rozpoczną się prace przy jezdni północnej.
Kierowcy domagają się, by miasto zaproponowało im alternatywne objazdy. - Dla jadących z północy można stworzyć objazd na przykład przez ul. Zielony Most. Trzeba tylko udrożnić przejazd, bo na części tej ulicy został wprowadzony ruch wahadłowy, co tamuje samochody - podkreśla Janusz Nowak, kierowca.
Urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu tłumaczą, że ruchu przez ul. Zielony Most nie da się zorganizować inaczej. - Ta ulica jest zbyt wąska, by na całej długości mogły się bezpiecznie wymijać samochody. Ruch wahadłowy na pewnych odcinkach jest koniecznością - podkreśla Piotr Hamarnik z ZIKiT. Kierowcom, którzy się spieszą, radzi przejeżdżać remontowany fragment Conrada metodą "na suwak". To podobno przyspieszy jazdę...
Policjanci z drogówki przyznają, że sytuacja w rejonie ul. Conrada jest dramatyczna. - Pomagamy. Nadzorujemy ruch w tym rejonie, pilnujemy, by kierowcy nie oszukiwali i przejeżdżali niezgodnie z przepisami, nie tamowali ruchu - mówi Krzysztof Burdak, szef krakowskiej drogówki.
Podkreśla jednak, że niewiele da się zrobić w sprawie wytyczenia alternatywnych objazdów.
- To taka sytuacja, jak w przypadku remontu ronda Ofiar Katynia. Część kierowców próbuje jechać przez Tonie i potem przez Wrocławską czy Łokietka, ale tam też tworzą się zatory. No i mieszkańcy tych ulic protestują przeciwko takiemu rozwiązaniu - zaznacza Krzysztof Burdak.
Miss Małopolski 2012! Zobacz zdjęcia ślicznych kandydatek i oddaj głos!
Trwa plebiscyt na Superkota! Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij nagrody!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
