- Tak, odpocząłem, ale też były mocne treningi – biegowe, taktyczne i „małe gry”, przygotowujące nas do meczu z Zagłębiem Lubin – opowiada zawodnik. - Ja wolę jednak grać regularnie, w tygodniowym cyklu. Zwłaszcza, że w ostatnich trzech meczach nie przegraliśmy.
Jablonsky wskoczył na dobre do składu. Zespół nie tylko nie przegrywa, ale też nie traci bramek – tak było w trzech ostatnich spotkaniach, a w ogóle w sześciu w tym sezonie.
- Dla obrońcy to najważniejsza rzecz, że przeciwnik nie zdobywa bramek – mówi Jablonsky. - Poza tym takie wyniki budują atmosferę, która w naszej drużynie jest bardzo dobra. Widać, że w defensywie nie mamy problemów.
Do połowy rundy konkurencja wśród środkowych obrońców była w Cracovii bardzo duża. Oprócz Jablonsky’ego są Michał Helik, Ołeksij Dytiatjew i Niko Datković. Ten ostatni doznał jednak poważnej kontuzji i prawdopodobnie nie zagra do końca sezonu, z kolei Dytiatjew wypadł ze składu z powodu kontuzji i musi czekać na swoją szansę. Teraz Jablonsky ma większy komfort, ale nikt mu miejsca w składzie nie da za darmo.
- Trzeba się pilnować, nie robić błędów – mówi zawodnik. - Wiadomo, że każdy chce grać, a nie siedzieć na ławce rezerwowych.
Cracovia. Naj, naj, naj rundy jesiennej w wykonaniu piłkarzy "Pasów"
W poniedziałek o godz. 18 Cracovia zmierzy się z Zagłębiem. Jablonsky nie grał w pierwszym meczu sezonu w Lubinie.
- Nie grałem, ale oglądałem tamten mecz w telewizji – przypomina. - Uważam, że Zagłębie to bardzo dobra drużyna, mająca ciekawych zawodników. Patrzymy jednak na siebie i chcemy wygrać mecz. Mamy zamiar być wysoko w tabeli, tracimy dwa punkty do prowadzącej Legii. Podchodzimy spokojnie do rywalizacji, chcemy wygrywać mecz po meczu.
Dla Jablonsky’ego to debiutancki sezon w naszym kraju. Ma już pierwsze spostrzeżenia na temat ekstraklasy. - Gra jest bardzo twarda – zauważa. Nie ma co porównywać np. z ligą bułgarską, gdzie grałem, poza tym, uważam, że w Polsce są mocniejsze drużyny. Pasuje mi ta liga, lubię powalczyć.
Jablonsky wciąż ma niespełnione marzenie – zdobycia bramki w ekstraklasie. W sezonie 2017/18 w barwach Lewskiego Sofia zdobył 9 goli! Teraz wciąż czeka. Choć w Pucharze Polski strzelił dwie bramki Bytovii.
- Nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło zdobyć dwóch goli w meczu o stawkę – mówi Czech. - Bardzo zależy nam na tych rozgrywkach, od finału dzielą nas trzy spotkania. To też jest nasz cel.
Reprezentacja Czech dostała się do mistrzostw Europy. Czy kadra to coś nieosiągalnego?
- Każdy zawodnik chce grać w reprezentacji – mówi Jablonsky, który ma w swoim CV jeden występ w kadrze do lat 19. - Jest dużo zawodników Slavii Praga w reprezentacji, którzy dzielnie radzą sobie w Lidze Mistrzów. Z moich kolegów w kadrze jest Ladislav Krejci. Jest bardzo duża konkurencja, ale po cichu mogę sobie myśleć o kadrze. Jak Cracovia będzie dobrze grać, to wtedy trener reprezentacji będzie częściej spoglądał na ekstraklasę. A co do Euro, to fajny byłby mecz Polski z Czechami podczas tej imprezy.
Wszyscy trenerzy Cracovii w erze Comarchu. Zdjęcia
- Ekstraklasa 2021/22 na Facebooku. Ilu fanów mają Cracovia i Wisła? A ilu Bruk-Bet?
- Aleksander Buksa z Wisły na razie nigdzie się nie wybiera
- „Co za akcja!” z piłkarzem Wisły Kraków Pawłem Brożkiem [WIDEO]
- Tak bawili się kibice na meczu Cracovia - Pogoń [ZDJĘCIA]
- Sportowiec Małopolski 2019. Głosowanie zakończone!
- Deniss Rakels i jego tatuaże [ZDJĘCIA]
