To trzeci pański Trening Noworoczny, jakie zostawił po sobie wrażenia?
Tak, trzeci, nie jestem więc nuworyszem. To był taki Trening w którym padło najwięcej bramek. Wrażenia, jak zawsze, są bardzo fajne. Świetna impreza, doceniam kultywowanie tradycji, która w Krakowie jest bardzo ważna. Chodziło przede wszystkim o zabawę, młodzi chłopcy mogli się pokazać, pograć. Dla nich to jest przeżycie. Zresztą powiedziałem im przed meczem, że dla takich spotkań warto trenować, bo zdarzają się rzadko. Ta atmosfera, która panuje 1 stycznia to dla tych młodych chłopaków super sprawa. Każdy, kto gra w Cracovii powinien w takim meczu wystąpić, bo to świetna rzecz, którą się zapamiętuje na lata.
Macie już dokładniejszy plan przygotowań do rozgrywek wiosennych w ekstraklasie?
Tak, sparingi w Turcji mamy już „klepnięte”, 19 stycznia gramy z Rapidem Wiedeń, drugi 22 stycznia z siódmym zespołem ligi ukraińskiej Desną Czernihów, 26.01 zmierzymy się z Rabotniczki Skopje, a 28.01 z Dynamem Czeskie Budziejowice. Chłopcy trenują już według indywidualnych rozpisek, ten noworoczny mecz był przerywnikiem przede wszystkim dla chłopaków stąd, czyli Polaków, dla dużej grupy młodych zawodników. Pozostali trenują u siebie, w swoich krajach. 5 stycznia zaczynamy zajęcia, będzie seria testów i treningów w Krakowie, a 15 stycznia wylatujemy do Turcji, do Antalyi, a będziemy przebywać na zgrupowaniu w Belek. Wracamy ze zgrupowania 29 stycznia, a 6 lutego czeka nas inauguracja ligi w nowym roku - mecz z Lechem Poznań u siebie.
Pojawiła się ostatnio informacja o możliwym odejściu Mateja Rodina, jak pan na to reaguje?
Znam tę informację z Internetu. Rodin jest naszym podstawowym zawodnikiem i nie wyobrażam sobie, żeby nas opuścił.
Ołeksij Dytiatjew rozstał się z Puszczą Niepołomice po półrocznym wypożyczeniu z Cracovii, co to oznacza, będzie do pana dyspozycji?
10 stycznia rozpocznie przygotowania z drugą drużyną, do pierwszej wraca tylko Jablonsky po karencji, który jest naszym zawodnikiem, można więc powiedzieć, że defensywa jest skompletowana.
