Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia - Lechia Gdańsk. Wygrana piłkarzy Szatałowa [ZDJĘCIA]

Przemysław Franczak
Cracovia nie rezygnuje z walki o utrzymanie. W sobotę na własnym stadionie pokonała Lechię Gdańsk 3:0.

Cracovia nigdy nie spadnie! - już dawno kibice klubu z ul. Kałuży nie wykrzyczeli tego hasła z takim przekonaniem jak w sobotę. Piłkarze "Pasów" rozbili 3:0 walczącą o miejsce na ekstraklasowym podium Lechię Gdańsk i zrobili kolejny krok w swojej mission impossible.

- Z taką grą Cracovia powinna się utrzymać - chwalił zwycięzców Paweł Nowak, pomocnik gości, a kiedyś zawodnik krakowskiej drużyny.

Co prawda, zespół Jurija Szatałowa nadal jest na ostatnim miejscu w tabeli, lecz dziś widok z niego jest o wiele lepszy niż jeszcze kilka tygodni temu. Rywale są już niemal na wyciągnięcie ręki. Jeśli w najbliższy weekend "Pasy" wygrają w Gdyni z Arką (w tej kolejce przegrała z Jagiellonią x:x), to jej kosztem odkleją się w końcu od ligowego dna.

Cracovia - Lechia Gdańsk, Wygrana piłkarzy Szatałowa (ZDJĘCIA)

- Przy takiej atmosferze gra się zupełnie inaczej. To kibice dają nam takiego kopa - próbował tłumaczyć to zjawisko Mateusz Klich, jeden z bohaterów sobotniego spotkania.

Niektórzy twierdzą jednak, że pomocna była też pogadanka trenera Szatałowa, który w środku tygodnia zmył piłkarzom głowy za postawę w Zabrzu. - Nie wystarczy chcieć. Trzeba bardzo chcieć - wyłożył im swoje motto szkoleniowiec.

- Czasem trzeba wstrząsnąć zawodnikami, ale nie wolno tego robić zbyt często, bo potem taka mobilizacja będzie niewiele warta - mówił już po meczu opiekun Cracovii. - Bata jednak nie stosowałem, bo staram się trzymać prawa. Były tylko słowa - dowcipkował.

Jego socjotechniczne sztuczki w połączeniu z dopingiem fanów - szkoda tylko, że nie darowano sobie koszmarnych bluzgów - dały zaskakujący efekt.

- Lechia nie miała nic do powiedzenia - zauważył napastnik Bartłomiej Dudzic i trudno się z nim nie zgodzić.

Uważana za rewelację tego sezonu ekipa Tomasz Kafarskiego nie była w stanie poradzić sobie z dobrze zorganizowanymi gospodarzami. Co godne uwagi, w wyjściowym składzie "Pasów" było zaledwie trzech Polaków. Taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy. Pomysł wypalił, a dobrych recenzji gry Cracovii nie osłabia nawet fakt, że przy dwóch pierwszych golach swój niebagatelny udział miał... reprezentacyjny bramkarz Sebastian Małkowski. Najpierw przysnął przy rzucie rożnym, gdy piłkę sprzed nosa sprzątnął mu w stylu mistrza wschodnich sztuk walk Vule Trivunović, a potem przy wolnym wykonywanym przez Klicha, który z 45 metrów wrzucił mu futbolówkę "za kołnierz".

- Oślepiło mnie słońce - tłumaczył się Makowski z tej drugiej wpadki, ale swojego trenera nie przekonał.

- Zabawne, że w ostatnim czasie dwóch bramkarzy o tym samym nazwisku dołożyło się tego, że Cracovia zdobyła tyle punktów - stwierdził Kafarski, przypominając, że poprzednio koszmarne błędy przy Kałuży popełniał Zbigniew Małkowski, golkiper Korony Kielce. Nawet wynik był wtedy taki sam.

Dla kibiców rozważania, kto, co i jak zawalił, miały jednak drugorzędne znaczenie. Liczyły się punkty, gole i efektowne akcje. No i show stadionowego spikera, który z wdziękiem zagłuszał chamskie przyśpiewki, np. podając zmyślone wyniki ligi chińskiej. Kibice z uwagą wsłuchiwali się w jego komunikaty - "mecze japońskiej ekstraklasy zostały przełożone z wiadomych względów" - by po chwili wybuchnąć gromkim śmiechem.

Humory dopisywały, ale przy takim rezultacie nie mogło być inaczej. - Nawet dla mnie było zagadką, jak zagramy, bo wyszliśmy w nowym ustawieniu. Cieszę się, że wygraliśmy, to kolejny kroczek, który przybliża nas do celu - mówił Szatałow.

CRACOVIA - LECHIA GDAŃSK [NA ŻYWO]

Cracovia Kraków - Lechia Gdańsk 3:0 (1:0)

Bramki: Trivunović 19, Klich 47, Visnjakovs 58.

Żółta kartka Suart.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Widzów: 9 343.

Cracovia: Cracovia: Kaczmarek 4 - Struna 3 , Trivunović 5, Kosanović 4, SuartI 3 - Szeliga 3, Boljević 3 (82 Giza) - Visnjakovs 4 (66 Dudzic), Klich 4, Suworow 3 - Ntibazonkiza 4 (65 Masaryk). Trener: Jurij Szatałow.

Lechia: Małkowski 1 - Pietrowski 2, Bąk 2, Vucko 2, Andriskevicius 2 - Surma 2 - Dawidowski 2, Nowak 2 (65 Popielarz), Traore 2, Lukjanovs 2 - Buval 2. Trener: Tomasz Kafarski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska