Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia liczy na cud. Marginesu błędu już nie ma

Jacek Żukowski
Cracovia wygrała w tym sezonie zaledwie pięć spotkań
Cracovia wygrała w tym sezonie zaledwie pięć spotkań fot. Arkadiusz Gola
Ekstraklasa piłkarska. Krakowianie mają 5 punktów straty do 8. miejsca, które daje grę w grupie mistrzowskiej. Żeby się w niej znaleźć, „Pasy” musiałyby wygrywać mecz za meczem.

Sprawa jest prosta: po zasadniczej fazie sezonu można być nad powierzchnią i walczyć o mistrzostwo, względnie puchary, albo znaleźć się w grupie desperatów. A kto w niej będzie miał formy w finałowej części sezonu, z hukiem spadnie z ekstraklasy.

Wszyscy piłkarze i trener Cracovii wciąż mówią o szansach na awans do grona spokojnych, po chwili dodając, że optymizm oparty jest na matematyce. Ile punktów będzie potrzebne do tego, by być nad kreską? Tego nie wiemy, bo do zakończenia rywalizacji zostało jeszcze pięć kolejek. Można spodziewać się, że będzie to około 40 „oczek”.

Przed rokiem wymagane było 38 (tyle zgromadził Ruch, który dostał się do ósemki, ale też Podbeskidzie, które było od niego gorsze, nie zakwalifikowało się do grona najlepszych, a potem ostatecznie spadło). W sezonie 2014/15 trzeba było mieć 41 punktów. Z kolei w pierwszych rozgrywkach po wprowadzeniu nowego regulaminu należało zdobyć 40 „oczek”. Wtedy to „Pasom” zabrakło dwóch punktów, by cieszyć się grą z najlepszymi. Zamiast tego była walka o utrzymanie.

W tej chwili tylko cztery zespoły mogą być pewne swego: Jagiellonia, Lech, Lechia i Legia. Bliskie spełnienia marzeń jest Zagłębie (38), w umiarkowanie dobrej sytuacji są Bruk-Bet Termalica (36) i Wisła Kraków (34). Od Pogoni (32) zaczyna się grupa drużyn, które jeszcze nie wiedzą, na czym stoją. Matematyka mówi, że nawet 15. w tabeli Piast (25) może mieć jeszcze marzenia.

- Dopóki mamy matematyczne szanse, będziemy walczyć - jak mantrę powtarza szkoleniowiec „Pasów” Jacek Zieliński. - Na pewno się nie poddamy.

- Nadzieje na awans są iluzoryczne. By być pewna swego, Cracovia musi zrobić o sześć punktów więcej niż cztery zespoły, które są przed nią w tabeli - komentuje Krzysztof Przytuła, ekspert stacji Canal Plus. - Jeśli choć jeden z nich będzie grał dobrze, to tworzy się wielki problem dla krakowian. Bardziej bym się zastanawiał nad ich formą. Dlaczego „Pasy” grają jedną połowę meczu dobrze, albo 30 minut przyzwoite, a pozostałą część spotkania fatalnie? Skoki formy są bardzo duże. To najbardziej zastanawiające i niepokojące zarazem.

Statystyka jest zabójcza dla „Pasów”. Brakuje im co najmniej 13 punktów do realizacji marzeń. Jak zespół, który w tym sezonie wygrał ledwie pięć spotkań, ma zwyciężyć w co najmniej czterech z pięciu i jedno zremisować? W dodatku mając niezbyt sprzyjający terminarz, w zanadrzu mecze z Koroną w Kielcach, Wisłą w Płocku, Jagiellonią w Białymstoku, a u siebie ze Śląskiem Wrocław i na koniec sezonu zasadniczego z Legią.

- Różnie można podchodzić do statystyk, ale one jednak coś mówią, zwłaszcza w kontekście całych sezonów - analizuje Przytuła. - Mogą być mylne w przypadku pojedynczych meczów, ale to są wyjątki. Patrząc globalnie, Cracovia ma mało zwycięstw. W dodatku na wyjazdach zwyciężyła tylko raz w tym sezonie. To bardzo słaby wynik. Cracovia jest w podobnym miejscu jak Arka Gdynia. Nie może jednak patrzeć w ten sposób - jak nie awansujemy, to będzie wielki kłopot. Jak tak pomyślą jej piłkarze, to dopiero zacznie się problem. Krakowianie muszą podejść do tego spokojnie. Nie awansujemy, ale mamy wygrać słabszą grupę.

Krakowianie nie mogą się jednak poddać, muszą zdobywać punkty. Wprawdzie w kolejnym etapie rywalizacji one się podzielą, ale warto mieć choć minimalną przewagę nad rywalami przed decydującymi meczami.

Gdyby teraz rozpoczynano rywalizację w dodatkowej części rozgrywek „Pasy” miałyby po podziale punktów 14 „oczek”, tylko o punkt więcej od Piasta, który jest w strefie spadkowej.

Więcej informacji o Cracovii

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Cracovia liczy na cud. Marginesu błędu już nie ma - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska