Cracovia. Los nie był łaskawy dla"Pasów" w eliminacjach Ligi Europy

Dzięki zwycięstwu w Pucharze Polski krakowianie w ogóle zyskali przepustkę do Europy, bo w lidze zajęli 7. miejsce. W tej fazie wystąpią aż 94 zespoły. Co ważne -z powodu napiętego terminarza w każdej rundzie eliminacji drużyny zagrają tylko jeden mecz (nie jak w poprzednich latach mecz i rewanż), a gospodarze spotkań zostali wylosowani. Spotkania pierwszej rundy kwalifikacji zostały zaplanowane na 27 sierpnia.

Malmoe w sezonie 2019, a ten bierze się pod uwagę w przypadku szwedzkich drużyn, zajęło drugie miejsce w lidze, gromadząc 65 punktów w 30 meczach i o punkt ustepując mistrzowi – Djurgaarden Sztokholm.
W obecnie trwającym sezonie Malmoe jest liderem tabeli po 14 kolejkach, mając na koncie 31 puntów (9 zwycięstw, 4 remisy, porażka) bramki 29:12.

Co ciekawe, nie będzie to pierwsza konfrontacja krakowskiego zespołu z drużyną z Malmoe. W sezonie 1978/79 Wisła Kraków w Pucharze Europy pokonała Szwedów 2:1 i uległa im 1:4, z kolei w rozgrywkach 1981/82 w Pucharze UEFA (poprzednik Ligi Europy) uległa rywalom 0:2, 1:3.
Malmoe, to klub założony w 1910 roku, 20-krotny mistrz Szwecji (ostatnio w 2017 r.), 14-krotny zdobywca Pucharu Szwecji, finalista Pucharu Europy z 1979 r. , kiedy to uległ Nottingham Forest.

Zespół rozgrywa mecze na Swedbank Stadion, drugim co do wielkości stadionie w Szwecji, który ma pojemność 24 tys. miejsc z czego 18 tys. to miejsca siedzące. W kadrze zespołu znajdują się Szwedzi, Duńczycy, Norweg, Islandczyk, Nigeryjczyk.
W ostatnim meczu Malmoe pokonało na wyjeździe Falkenbergs 1:0 po golu Bergeta w 10 min, grając od 8 min w osłabieniu po czerwonej kartce dla Isaacka Kiese Thelina. To najlepszy strzelec zespołu – 8 bramek, wyceniany na 1,6 mln euro. Czołowi piłkarze to kapitan Anders Christiansen, środkowy pomocnik, autor 5 bramek, Anel Ahmedhodic, środkowy obrońca, Johan Dahlin, bramkarz.

Kolejne rundy przewidziano na 17.09, 24.09 i 1.10. Dopiero przejście czterech rund da awans do fazy grupowej.
Krakowianie nie mają dobrych wspomnień z pucharowej rywalizacji. Przed rokiem „Pasy” odpadły już w I rundzie, okazując się słabsze od DAC Dunajska Streda (1:1 na wyjeździe, 2:2 u siebie), a trzy lata temu nie sprostały Szkendiji Tetowo (0:2 na wyjeździe i 1:2 w Krakowie).

Jak przyjęto losowanie w krakowskim klubie?
- Nie mieliśmy zbyt wielkiego wyboru, bo mogliśmy trafić na jeden z trzech zespołów – zauważa trener Cracovii Michał Probierz. - Nie ma się co rozczulać, tylko trzeba się bardzo dobrze przygotować do tego meczu i zrobić wszystko, by awansować.
Szkoleniowiec nie rozpatruje w kategoriach utrudnienia tego, że przyjdzie jego podopiecznym rozegrać jeden mecz, w dodatku na terenie rywala.
- Nie mamy na to wpływu więc nie chcę tego roztrząsać – mówi. - Musimy po prostu nastawić się na dobry, solidny mecz, który pokaże nam, gdzie jesteśmy, czy nadajemy się do tego towarzystwa, czy nie. Na przeanalizowanie rywala przyjdzie jeszcze czas, na razie zajmujemy się innymi sprawami.
Krakowianie przystąpią do meczu pucharowego zaledwie po trzech spotkaniach – w tym dwóch oficjalnych. Na środę maja zaplanowany sparing z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza, na niedzielę spotkanie 1/32 finału Pucharu Polski w Głogowie z Chrobrym, a 22 sierpnia inaugurują ligę spotkaniem z Pogonią Szczecin u siebie. Los trochę pokrzyżował im szyki, bo nie udało się zagrać meczu o Superpuchar Polski z Legią Warszawa.
- Trochę skomplikowało nam to życie – mówi Probierz. - Śmieszą mnie opinie, że nie chcieliśmy grać. To kompletna bzdura. Nie wiem, skąd się biorą takie opinie.

Sportowy24.pl w Małopolsce