Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia. „Pasy” mogą jeszcze walczyć o piątą lokatę

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
W pierwszej rundzie Cracovia przegrała z Radomiakiem 1:2
W pierwszej rundzie Cracovia przegrała z Radomiakiem 1:2 Anna Kaczmarz
Cracovia w ramach 30. kolejki ekstraklasy zagra w piątek o godz. 18 w Radomiu z Radomiakiem. Po ostatniej wygranej z Zagłębiem, dla „Pasów” ten mecz nie ma już tak wielkiego ciężaru gatunkowego, jaki by miał, gdyby ostatnio nie zdobyły trzech punktów.

"Pasy" już spokojne

Mają 38 „oczek” co nie znaczy, że mogą już odpuszczać. Ale nie muszą się martwić już o utrzymanie. Radomiak jest na 5. miejscu i ma jeszcze iluzoryczne szanse na zajęcie 4. miejsca, a co za tym idzie na awans do europejskich pucharów.
- Nie mieliśmy obaw, że będziemy mieli problemy z utrzymaniem – mówi szkoleniowiec Cracovii Jacek Zieliński. - Ten ostatni mecz dał nam większy spokój. Walka trwa, nie jest tak, że już skończyliśmy ligę. Przed nami kolejne ważne mecze – ten w Radomiu, a za chwilę czeka nas starcie derbowe. Mamy o czym myśleć, mamy do czego przekonywać piłkarzy. Rzeczywiście jest większy spokój, ale w dalszym ciągu duża „sprężara” i motywacja.

Jakie więc cele przyświecają teraz Cracovii?
- Trudno nagle nie wiadomo jakie cele sobie stawiać, bo wygraliśmy mecz i mamy większą przewagę nad strefą spadkową, na tę chwilę myślimy o spotkaniu w Radomiu, mając oczywiście w tyle głowy mecz z Wisłą – mówi trener. - A co dadzą zdobycze punktowe, czy dadzą doskok do czołówki, to zobaczymy.

5. miejsce jest jeszcze w zasięgu Cracovii, traci do niego 6 punktów. Wyższa lokata, jest już nierealna, do 4. Lechii „Pasy” tracą aż 11 punktów.

- Walczymy o najwyższe miejsce, jakie jest w zasięgu, tak zawsze do tego podchodziliśmy – mówi szkoleniowiec.

Pięciu zagrożonych

W Cracovii aż pięciu graczy jest zagrożonych pauzą w derbach. Siedem kartek na koncie mają kapitan Sergiu Hanca i Pelle van Amersfoort, po trzy Mathias Hebo Rasmussen, Karol Knap, Kamil Pestka.
- Nie jest łatwo uczulić zawodników na to, by uważali – to jest mecz, walka – twierdzi Zieliński. - Pomyślimy o tym, jak to zrobić. Kartki zawsze były. Można pomyśleć, jak zminimalizować ryzyko. Na razie o tym nie myślimy, bo z tego tylko może wyjść bałagan.

Radomiak słabszy wiosną

Patrząc na postawę Radomiaka, widać poważna różnicę między tym, jak grał jesienią i jak prezentuje się teraz. Po 19. kolejkach, a więc przed pierwszym meczem w tym roku był na 3. miejscu w tabeli ze stratą 6 punktów do lidera. Beniaminek był rewelacją. Teraz jest na 6. i traci 19 (ma mecz mniej). Wiosna jest wyraźnie słabsza w wykonaniu najbliższego przeciwnika „Pasów”.

- To, że Radomiak nie wygrywa, na pewno jest jakimś problemem dla niego – mówi trener. - Taka jest częsta przypadłość tych zespołów, które wchodzą do ekstraklasy. Z rozpędu pierwszą rundę mają naprawdę dobrą, a później się to załamuje w rundzie rewanżowej. To jest w dalszym ciągu naprawdę solidny zespół, bardzo groźny, szczególnie u siebie. Musimy liczyć się z tym, że będzie Radomiak podrażniony po ostatnich niepowodzeniach. Przygotowujemy się na ciężki mecz.

Rzeczywiście radomianie grają na własnym boisku dobrze – wygrali 6 spotkań, 7 zremisowali i ponieśli tylko jedną porażkę.
- My rzeczywiście mamy więcej spokoju i pewne rzeczy będzie łatwiej pokazać na boisku i nie ukrywam, że na to liczymy – twierdzi Zieliński.

„Pasy” nie mają kłopotów kadrowych, nikt nie pauzuje za kartki. Kontuzjowani od dłuższego czasu są Jakub Jugas i Filip Balaj i oni na pewno nie zagrają.

Cracovia ma łatwość w kreowaniu bramkowych okazji, ale ma też kłopoty z ich wykorzystywaniem. Pokazało to choćby ostatnie spotkanie.
- Brakuje tego spokoju pod bramką, bo wynika to z tego, że nie strzelamy za dużo bramek – mówi Zieliński. - Jest takie wrażenie, że zawodnicy boją się wziąć odpowiedzialność za to, by nie podpadać trenerowi, kibicom. Pracujemy nad tym, ale zdajemy sobie z tego sprawę że dysponujemy taką, a nie inną siłą ofensywną dlatego to jest też problem rozwiązywania tych sytuacji.

Szkoleniowiec nie myśli o ćwiczeniu pewnych wariantów pod kątem przyszłego sezonu.
- Na to jest za wcześnie, bo to będzie zależało od zawodników, którymi będziemy dysponować – mówi szkoleniowiec. - Ten sezon chcemy ukończyć w tym ustawieniu, przy tych schematach, które od dłuższego czasu ćwiczymy. W dalszym ciągu to sezon ekstraklasy, a nie poligon doświadczalny. Podchodzimy do tych meczów poważnie, natomiast myślimy o tym, co będzie w przyszłym sezonie. O rozwiązaniach personalnych, ale takie rozmowy już się zaczęły. Spokojnie się do tego przygotowujemy.

Nie pomogą rezerwie

W piątek gra również rezerwa Cracovii w III lidze, wystąpi w Stalowej Woli w meczu ze Stalą. Wiadomo, że z pierwszej drużyny nie będzie mogło zagrać w drugiej drużynie wielu zawodników. Jeśli któryś z nich wystąpił choćby w trzech meczach ekstraklasy wiosną, jest już „spalony” dla rezerwy.

- Wielu zawodników do rezerwy nie mogę dawać, te przepisy do minimum ograniczyły tę możliwość – tłumaczy Zieliński. - Rezerwa posiłkuje się tymi piłkarzami, którzy na co dzień trenują w rezerwach. Maksymalnie dwóch-trzech może jeszcze schodzić do niej. Liczyliśmy się z tym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska