Cracovia. Polonizacja w szatni Cracovii. Takie są plany na letnie okienko

- To był mecz podwyższonego ryzyka – mówi szkoleniowiec Cracovii mając na myśli ostatnie spotkanie. - Dla Zagłębia o mega stawkę, biorąc pod uwagę jego sytuację, a dla nas wygrany mecz mógł być takim złapaniem oddechu. Cieszę się, że stanęliśmy na wysokości zadania. Byliśmy zespołem lepszym, brakowało jednak cwaniactwa, by dobić przeciwnika, skończyć wcześniej to spotkanie.

Najważniejsze były jednak trzy punkty. Teraz krakowianie mogą spokojnie skupiać się na powiększaniu swego dorobku, nie muszą nerwowo oglądać się, co dzieje się za ich plecami. Do zakończenia rywalizacji zostało jeszcze pięć kolejek – najbliższy mecz w piątek w Radomiu, potem 1 maja derby, w których „Pasy” są gospodarzem, 8 maja wyjazd do Częstochowy na mecz z Rakowem, przedostatni mecz sezonu z Wisłą Płock u siebie (nie ma jeszcze ustalonej daty to kolejka 13 – 16 maja) i ostatni 21 maja w Warszawie z Legią.

Kolejny raz (poprzednio ze Stalą w Mielcu) meczu w pierwszym składzie nie zaczął Pelle van Amersfoort. Dlaczego?
- Ze względu na słabszą dyspozycję – tłumaczy trener. - Cieszę się, że dał dobrą zmianę. Jeśli jest w dobrej dyspozycji, to nie mam zamiaru z niego rezygnować.

Zawodnikowi z końcem sezonu kończy się kontrakt.

- Ostatnio z nim rozmawiałem i nie powiedział, żeby miał jakąś ofertę – mówi Zieliński. - Może jednak jest coś na rzeczy. Z naszej strony oferta jest przygotowana. Jesteśmy przygotowani na każdy scenariusz.

Dobry mecz zagrał Jewhen Konoplanka, popisywał się świetnymi podaniami. Po raz pierwszy, od kiedy trafił do Cracovii, zespół z nim w składzie wygrał.
- Jewhen może być w słabszej formie, a robi różnicę – mówi szkoleniowiec Cracovii - Umiejętności piłkarskie ma duże, jeśli będzie więcej zrozumienia między nim, a drużyną, będzie wiodąca postacią. Długo zastanawiałem się, czy go zmieniać, bo chwilę przed zmianą zrobił dwie bramkowe akcje, ale ze strony rywala wszedł Szysz i nasza lewa strona zaczęła nam „przeciekać” dlatego to była bardziej zmiana taktyczna.

W meczu zaprezentowało się czterech Polaków – dwóch w pierwszym składzie – Kamil Pestka i Karol Knap i dwóch jako zmiennicy: Sylwester Lusiusz i Jakub Myszor. Być może wkrótce będzie ich więcej w składzie „Pasów”. Prezes Cracovii Janusz Filipiak stwierdził, że klub będzie szukał Polaków.
- Tak, zgodzę się z tym – potwierdził Zieliński. - Rozmawialiśmy z profesorem i będziemy szukać zawodników, by tę szatnie spolonizować. Jesteśmy po rozmowach z ciekawymi zawodnikami, zobaczymy, co z tego wyjdzie. Próbujemy zmienić zespół. W pierwszej kolejności zawsze na pierwszym miejscu będzie jakość piłkarska. Jeśli będzie szła jakość w parze z tym, że będzie to Polak, pozostający w naszych realiach finansowych, to będziemy się starać o niego. Czy w tym meczu na murawie biegał taki zawodnik? Nie odpowiem na to pytanie…

Być może chodzi o Patryka Szysza, ale o tym przekonamy się w czerwcu.

Sportowy24.pl w Małopolsce