Cracovia udanie zaczęła wiosnę i została liderem ekstraklasy

Na pierwszy mecz po zimowej przerwie trener Cracovii Michał Probierz wybrał jedenastkę, w której znalazło się miejsce dla jednego nowego zawodnika. Zadebiutował Kosowianin Florian Loshaj, który zajął miejsce Sylwestra Lusiusza. Szkoleniowiec pozycję młodzieżowca obsadził Kamilem Pestką, który zagrał na lewej obronie. Nie mogli wystąpić pauzujący za kartki: David Jablonsky oraz Michal Siplak.

Krakowianie od początku gry starali się narzucić swoje warunki, podeszli wysokim pressingiem pod rywala. Kilka wymian piłki między piłkarzami Cracovii mogło się podobać, ale brakowało strzałów. Gospodarze początkowo skryci za podwójna gardą, o mało co nie zdobyli gola w 8 min, ale Cornel Rapa uprzedził Nemanję Mihajlovicia. Po chwili groźnie uderzał Marko Vejinović, a następnie Maciej Jankowski i piłkę z linii bramowej wybił Ołeksij Dytiatjew, ratując zespół od niechybnej straty gola. Goście stracili rezon, zobaczyli, że muszą sporo uwagi poświęcić też poczynaniom defensywnym. Z przodu szalał Pelle van Amersfoort, dobrze dryblował, ale nie znalazł wspólnego języka z partnerami.

W 25 min żółtą kartkę otrzymał Dytiatjew. To czwarta kartka w tym sezonie i Ukrainiec będzie pauzował w następnym meczu, z Lechem. To sporty problem dla „Pasów”, gdyż jeszcze jeden mecz za czerwona kartkę będzie musiał pauzować David Jablonsky, a Niko Datković jest kontuzjowany. Krakowianie nie mają czwartego stopera i pewnie w tę rolę będzie musiał wcielić się Siplak, który wróci po pauzie. W 33 min Rafael Lopes znalazł się przed bramkarzem, ale Pavels Steinbors odważnym wybiegiem z bramki zażegnał niebezpieczeństwo, broniąc nogami jego strzał.

W 37 min goście mieli rzut wolny. Do piłki podszedł Sergiu Hanca, strzelił tak, że piłka odbiła się od muru, konkretnie od Luki Maricia i przelobowała Steinborsa! Uszczęśliwiony strzelec wziął natychmiast piłkę pod koszulkę, a palec włożył do buzi, co zwiastuje, że państwo Hanka spodziewają się dziecka. To szósty gol Hanki w tych rozgrywkach i pierwszy od derbowego meczu z Wisła, gdy jego trafienie dało „Pasom” zwycięstwo 1:0.

- Udało się zdobyć bramkę, ale mamy wiele do poprawy w naszej grze. Pójdziemy po następne bramki – komentował w przerwie Michał Helik.

Druga połowa zaczęła się pomyślnie dla Cracovii – od ładnego ataku zakończonego strzałem Hanki, z którym poradził sobie Steinbors. Z kolei Michal Pesković obronił w rewanżu strzał Jankowskiego, ale nie było to mocne uderzenie. Krakowianie niepotrzebnie się cofnęli, oddając inicjatywę gospodarzom, którzy poczynali sobie coraz śmielej.
Trener Probierz dał szansę debiutu także pozostałym dwóm nowym zawodnikom, wpuszczając na boisko Brazylijczyka Thiago i Chorwata Ivana Fiolicia. Thiago niedługo potem zdecydował się na strzał, ale był on bardzo niecelny. W 74 min popychany w polu karnym przez Marcia był Fiolić, ale arbiter nie zdecydował się na podyktowanie „jedenastki”. „Pasy” szukały drugiej bramki, ale strzały krakowian były blokowane.

Arka Gdynia – Cracovia 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Hanca 37.
Arka: Steinbors – Marciniak, Maghoma, Marić (90+1 Danch), Wawszczyk – Jankowski, Nalepa (81 Vinicius), Deja, Vejinović, Mihajlović (71 Samanes) – Serrarens.
Cracovia: Pesković – Rapa, Helik, Dytiatjew, Pestka – Hanca (90+1 Vestenicky), Loshaj (62 Thiago), Gol, van Amersfoort, Wdowiak (71 Fiolić) – Lopes.
Sędziował: Mariusz Złotek (Gorzyce). Żółte kartki: Wawszczyk (27, faul), Nalepa (55, niesportowe zachowanie), Vejinović (73, faul), Maghoma (77, faul), Marciniak (90+3, niesportowe zachowanie), Samanes (90+5, faul) - Dytiatjew (25, faul), Hanca (55, niesportowe zachowanie), Pestka (82, faul), Thiago (88, faul). Widzów: 6815.

Sportowy24.pl w Małopolsce