2 z 6
Poprzednie
Następne
Cracovia. Wnioski po meczu ze Stalą Mielec
ALVAREZ, CZYLI KRÓTKI POKAZ GRY
Początek meczu w Mielcu miał bardzo obiecujący, jako cofający się napastnik był głównym rozgrywającym atakującej drużyny. W 14 min mógł strzelić gola, nie zrobił tego, bo nieczysto trafił w piłkę, ale to też była akcja, którą sam wymyślił (i wymienił podania z Rivaldinho). Potem Alvarez jednak spuścił z tonu, znów nie był tym piłkarzem, który w debiucie w ekstraklasie, w sierpniowym meczu z Pogonią, poprowadził zespół do zwycięstwa. Wtedy wydawało się, że z niego kawał grajka. Dziś w dorobku ma nadal tylko tego jednego gola z tamtego meczu i co jakiś czas wysyła krótkie sygnały, że mógłby być w tej lidze kozakiem...