Nie zagra w zespole beniaminka, choć miał z nim jeszcze roczną umowę. O utalentowanego napastnika zabiegało kilka klubów ekstraklasy – m.in. Raków Częstochowa, Pogoń Szczecin, Górnik Zabrze, Zagłębie Lubin czy Warta Poznań, ale Cracovia wykazała się największa determinacją. Kwota transferu przewyższa 500 tys. euro, a do tej pory to był rekord transferowy legnickiego klubu, za taką cenę do Uralu Jekaterynburg w 2019 r. sprzedano Rafała Augustyniaka.
Makuch w kończącym się sezonie I ligi (Miedź w niedzielę zagra jeszcze z Górnikiem w Polkowicach) strzelił 14 goli i zanotował 7 asyst. Piłkarz ma już za sobą debiut w ekstraklasie – w 2019 r. właśnie w barwach Miedzi rozegrał 3 spotkania.
23-latek może grać zarówno w ataku, jak i na skrzydłach. Cracovia, wiedząc, jak trudne mogą być negocjacje, z uwagi na konkurencję, zbytnio się nie targowała, zgadzając się na cenę podyktowaną przez legniczan.
Makuch jest wychowankiem SMS-u Łódź, skąd w 2018 r. trafił do Miedzi, do jej III-ligowych rezerw. Wiosną 2019 debiutował w ekstraklasie. Kolejny sezon spędził w I lidze, a jesień 2020 w GKS-ie Bełchatów, skąd wrócił do Legnicy.
- Nie będę się wypowiadał na ten temat – stwierdził trener Cracovii Jacek Zieliński. - W mediach pojawiły się informacje, że Cracovia jest blisko. Jak będzie to „klepnięte” to wtedy to skomentuję. Na razie wiadomo, że jest nim zainteresowanie wielu klubów. To zawodnik, który idzie w górę, robi duży postęp, jest jednym z najlepszych w I lidze. Pomógłby nam, ale na razie gdybamy. Nie będę wybiegał przed szereg i wypowiadał się o rzeczach, które nie są sfinalizowane.
Kibice Wisły Kraków przyszli pod stadion przy Reymonta "powi...
