Mieszkańcy ulic położonych wzdłuż planowanej estakady twierdzą, że dobudowanie kolejnej pary jest zbędne. Argumentem przemawiającym za odstąpieniem od inwestycji ma być również niewielka odległość planowanych torów od okien ich mieszkań.
Włodzimierz Żmuda, dyrektor Centrum Realizacji Inwestycji PKP Polskie Linie Kolejowe SA w Krakowie, przyznaje, że jeśli inwestycja zostanie zrealizowana, torowisko zbliży się do kamienic. Przekonuje jednak, że mieszkańcy będą mieli z tego wiele korzyści. – Na estakadach drgania będą się rozkładać zupełnie inaczej niż na obecnym nasypie. Dzięki specjalnym technologiom drgania będą mniejsze. Przy samych torach zostaną też zamontowane maty wibroizolacyjne – zapewnia.
Mieszkańcy nie chcą jednak likwidacji nasypu i budowy w zamian gigantycznej estakady.
Projekt inwestycji ma być gotowy do października. Obecnie kolejarze są na etapie uzyskiwania decyzji środowiskowych.
Inwestycja ma zostać – jeśli kolejarzom uda się zdobyć dofinansowanie unijne – zrealizowana do 2021 r.
Więcej o sprawie w "Dzienniku Polskim"
Źródło: Dziennik Polski
