Ta dotowana przez marszałka spółka swoje usługi na liniach Małopolski na ten rok wyceniła najpierw na 83 mln zł. Wicemarszałek Roman Ciepiela stwierdził, że za tę samą ilość przewozów co w 2013 roku zapłaci tyle co przed rokiem, czyli 75 mln zł i ani grosza więcej.
- Moim zadaniem jest zapewnienie komunikacji kolejowej w województwie, a nie dotowanie nierentownej spółki - mówi wicemarszałek Ciepiela.
Rzecznik Przewozów Regionalnych Barbara Węgrzynek tłumaczy straty spółki remontami na kluczowych liniach kolejowych, które pozbawiły Przewozy pasażerów. W najbliższych dniach marszałek ma podjąć decyzję, ile pieniędzy da spółce na kursy od 9 marca do 13 grudnia, czyli w ramach nowego rozkładu jazdy.
- Wiemy nieoficjalnie, że nasze kierownictwo zeszło z kwoty 83 mln zł do niecałych 80 mln zł, a zapowiadane zwolnienia w Nowym Sączu mogą dotyczyć 20 pracowników - informuje Ireneusz Dynowski. Wicemarszałek Ciepiela w tym tygodniu będzie rozpatrywał ofertę przetargową Przewozów. Na pytanie, czy jest skłonny dać więcej niż proponowane 75 mln zł, nabiera wody w usta.
Wicedyrektor krakowskich Przewozów Regionalnych Kazimiera Biel-Zając na temat pieniędzy i zwolnień rozmawiać nie chce. - W ubiegłym roku nasze pociągi przejechały na małopolskich liniach 4,5 mln km, na ten rok nasza oferta jest mniejsza o pół mln km, te liczby mówią same za siebie - oświadcza wicedyrektor Biel-Zając.
Najbliższa przyszłość przeraża pracowników Przewozów Regionalnych. - Kierownictwo zapowiedziało zwolnienia 250 ludzi, listy są szykowane. W Nowym Sączu pracę ma stracić20 osób. Nazwisk wciąż nie znamy. Ludzie się boją - mówi Dynowski.
Sądecka obsada konduktorska liczy ok. 70 osób, pracowników pomocniczych jest kilkudziesięciu. W obronę kursów włączyli się także związkowcy z Polskich Linii Kolejowych PKP.
- Obcięcie kursów spowoduje dalszy spadek liczby podróżnych i degradację techniczną linii kolejowych. Jeśli będzie mniej kursów, w PLK też będą redukcje - mówi Kazimierz Fidowicz szef "Solidarności" z PLK w Nowym Sączu.
Od ubiegłego tygodnia rozdaje podróżnym na peronach ulotki tej właśnie treści, podpisane przez Regionalną Sekcję Kolejarzy "Solidarność". Odpowiedzialnym za trudności PKP PR czyni marszałka, który tworzy konkurencyjne Koleje Małopolskie.
Liczbę podróżnych korzystających z połączeń kolejowych Przewozów Regionalnych na trasie Tarnów-Nowy Sącz-Krynica obserwuje bacznie Kamil Filipowski, szef sądeckiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei.- Całego rozkładu na Krynicę chyba nie wytną. W dni powszednie pociągami roboczymi jeżdżą setki ludzi - uważa Filipowski.
Napisz do autora:
[email protected]
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
