Ekshumacja Ewy Bąkowskiej odbyła się wczoraj rano, trumnę ze szczątkami z cmentarza wywiózł karawan warszawskiej firmy „Exitus”. To kolejna osoba wydobyta z grobu w ostatnich tygodniach na zlecenie Prokuratury Krajowej w ramach śledztwa smoleńskiego. Wcześniej w Krakowie ekshumowano szczątki pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich, a później Janiny Matuszewicz-Mirer, historyczki sztuki i archeolożki, działaczki opozycji demokratycznej w PRL, która w drodze do Katynia w 2010 r. towarzyszyła działaczce „Solidarności” Annie Walentynowicz.
Ewa Bąkowska urodziła się w 1962 r., była wnuczką zamordowanego przez sowieckie NKWD w Katyniu gen. Mieczysława Smorawińskiego. Udzielała się w harcerstwie, m.in. w 5. Kobiecej Drużynie Harcerskiej „Wichry”, ukończyła bibliotekarstwo na Uniwersytecie Jagiellońskim. Była działaczką i członkiem zarządu Stowarzyszenia Rodzin Ofiar Katynia Polski Południowej.
W całej Polsce dotychczas ekshumowano dziesięć osób, m.in. szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksandra Szczygłę oraz wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego Tomasza Mertę. Tymczasem Prokuratura Krajowa potwierdziła wczoraj, iż „istnieje duże prawdopodobieństwo, że w czasie przeprowadzanych w ostatnich dniach ekshumacji ofiar katastrofy w Smoleńsku, w grobie jednej z ekshumowanych osób znalazło się ciało innej ofiary tej katastrofy”. Wcześniej portal wpolityce.pl informował, że szczątki innej osoby miały się znajdować w grobie Piotra Nurowskiego, szefa PKOl, którego ciało w tym tygodniu ekshumowano na Powązkach. „Okoliczność ta zostanie rozstrzygnięta ostatecznie wynikami badań genetycznych. Zostali o tym poinformowani członkowie rodzin ofiar” - czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.
Przypomnijmy. Kilka tygodni temu nadzorujący śledztwo smoleńskie zastępca prokuratora krajowego prok. Marek Pasionek poinformował, że ekshumowane zostaną szczątki 83 ofiar katastrofy lotniczej z 10 kwietnia 2010 r. Dziesięć z nich zaplanowano na ten rok, co wskazywałoby, że kolejne ekshumacje odbędą się dopiero w 2017 r. Szczątki wszystkich ofiar bada 14-osobowy zespół ekspertów z Polski i zagranicy.