https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pasjonaci historii spod Krakowa przeszukali las żarski. Odnaleźli tam miejsce katastrofy samolotu wojskowego

Barbara Ciryt
Pasjonaci historii podczas poszukiwań miejsca katastrofy samolotu wojskowego
Pasjonaci historii podczas poszukiwań miejsca katastrofy samolotu wojskowego Stowarzyszenie GEO-HIS
Wojskowy samolot Jak-23 rozbił się między Racławicami w gminie Jerzmanowice-Przeginia i Żarami w gminie Krzeszowice. Zdarzenie miało miejsce 72 lata temu, kilka lat po zakończeniu II wojny światowej. Mieszkańcy przez długi czas na swoich polach zbierali szczątki po katastrofie. Ostatnio miejsce upadku samolotu odnaleźli pasjonaci z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego GEO-HIS. W lesie żarskim wskazują wyraźne wgłębienie w ziemi. Wokół pod warstwą ziemi znajdowały się jeszcze części, małe odłamki blach aluminiowych i innych fragmentów wojskowego Jaka.

Poszukiwania w lesie żarskim

Pasjonaci historii i poszukiwań geologicznych mieszkający w gminie Jerzmanowice-Przeginia i w okolicy wybrali się na poszukiwania w niedzielę, 9 marca 2025 roku. Zaopatrzeni w narzędzia i sprzęt do wykrywania metali pod ziemią, szukali miejsca, w którym spadł samolot. Z dokumentów wyczytali, że katastrofa miała miejsce z 2 na 3 czerwca 1953 roku. Wówczas samolot wojskowy Jak-23 rozbił się w Racławicach.

Ludzie przez długi czas opowiadali o tym zdarzeniu. Wskazywali, że samolot spadł na ziemię w lesie żarskim.

- Kolega znalazł informacje o tej katastrofie w kronice wypadków. Wskazywano, że miejscem upadku były Racławice, a właściwie miejsce na granicy z Żarami. Jednak administracyjnie to teren naszej miejscowości Racławice. Odnaleźliśmy miejsce katastrofy samolotu wojskowego w lesie żarskim, kilkanaście metrów od granicy pól racławickich - mówi Kazimierz Tomczyk, historyk, wiceprezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego GEO-HIS, organizacji znanej w okolicy z działalności historycznej i geologicznej.

- Możemy wskazać wyraźne wgłębienie w ziemi. Wokół było jeszcze sporo niewielkich fragmentów blach aluminiowych, elementów samolotu wbitych w ziemię - dodaje pasjonat.

Grupa pasjonatów wybrała się do lasu ze sprzętem po tym, jak zdobyła pozwolenia na tę wyprawę poszukiwawczą. Miejscem poszukiwań był Rezerwat Przyrody Dolina Racławki, dlatego działania wymagały zgody Nadleśnictwa Krzeszowice. Stowarzyszenie posiada również pozwolenie od Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska oraz Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Katastrofa lotnicza i opowieści chłopów

Po odnalezieniu wielu szczątków samolotu, historycy przypominają także przebieg upadku maszyny wojskowej.

- W wypadku zginął 23-letni ppor. pil. Franciszek Młynek ze składu 39. pułku lotnictwa myśliwskiego z Mierzęczyc. Katastrofa miała miejsce w trakcie nocnych lotów treningowych na trasie Mierzęcice – Kraków – Mierzęcice. Podporucznik Młynek, który leciał jako skrzydłowy utraciwszy orientację zderzył się z ziemią, rozbijając doszczętnie samolot o numerze fabrycznym 718 (numer boczny 43). Pilot zginął w wyniku zderzenia - te informacje pasjonaci z gminy Jerzmanowice-Przeginia wyszukali w dawnych dokumentach.

Poszukiwacze-pasjonaci wskazują, że Jak-23 to lekki samolot myśliwski przeznaczony do operowania na średnich i małych wysokościach. W tutejszej okolicy wielu widziało tę katastrofę. Ludzie przez lata opowiadali, że samolot palił się podczas lotu.

Najpierw mówiono, że zginęli tutaj dwaj piloci. I o dwóch osobach przez długi czas wspominali miejscowi gospodarze z Racławic. Jednak członkowie stowarzyszenia GEO-HIS podkreślają, że po dotarciu do dokumentów zweryfikowali te informacje, bo kronika wypadków mówi o jednym pilocie.

- Chłopi z Racławic zbierali części rozbitej maszyny, a potem zawozili furmankami do stacji kolejowej w Olkuszu, bo tam ich kierowała komisja lotnicza - mówi Tomczyk.

Fakt, że samolot uderzył w ziemię w lesie żarskim potwierdziły prace badawcze Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego GEO-HIS. W wyniku przeprowadzonych poszukiwań zebrano kilkadziesiąt niewielkich części rozbitego samolotu.

GEO-HIS, czyli pasja, eksploracja i propagowanie historii

Ogólnopolskie Stowarzyszenie Eksploracyjno-Historyczne GEO-HIS ma swoją siedzibę w gminie Jerzmanowice -Przeginia. Skupia pasjonatów, a jego prezesem jest Zbigniew Pomierny. Stowarzyszenie GEO-HIS to organizacja znana pod Krakowem ze swojej wieloletniej działalności historycznej, eksploracyjnej i popularyzatorskiej. Prowadzi badania historyczne i poszukiwawcze, głównie na terenie powiatu krakowskiego, organizuje wydarzenia kulturalno-oświatowe, prowadzi również lekcje historii w szkołach. Członkowie tej grupy znani są z propagowania historii lokalnej i historii Polski. Stowarzyszenie organizuje również wystawy swoich zbiorów zgromadzonych w Regionalnej Izbie Historycznej w Racławicach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska