Jeszcze przed tą rocznicą do użytku po długiej i kosztownej renowacji oddano zabytkowy tarnowski dworzec. Elektrownia uruchamiana przed stuleciem do dziś nie przetrwała, w przeciwieństwie do wodociągów.
- Cały system wodociągowy w centrum miasta, wzdłuż ulic Krakowskiej, Wałowej czy Goldhammera, bazuje na przebiegu wytyczonym przed wiekiem - mówi Tadeusz Rzepecki, prezes Tarnowskich Wodociągów. Na początku XX wieku sieć miała 47 kilometrów długości. Dziś to ponad 1000 kilometrów.
Świętowanie symbolicznej daty Tarnowskie Wodociągi. rozpoczęły już wczoraj trochę nietypowo, bo od zorganizowania wernisażu wystawy prac nieżyjącego tarnowskiego malarza Juliana Grabowskiego.
Okazuje się, że nie ma w tym żadnego przypadku. Artystę sporo łączyło z miejskim wodociągiem.
- Jego ojciec od 1913 roku był werkmistrzem, czyli nadzorcą sieci wodociągowej w mieście - mówi prezes Rzepecki. Żeby było ciekawiej, najwybitniejszy tarnowski malarz połowy ubiegłego stulecia przyszedł na świat w kamienicy przy Narutowicza, która dziś jest siedzibą wodociągowej spółki. W holu budynku odsłonięto więc także tablicę upamiętniającą ten fakt oraz postać artysty.
W tę część obchodów stulecia wielkich inwestycji mocno zaangażowało się właśnie muzeum.
Julian Grabowski, którego obrazy znajdują się w kolekcjach na całym świecie, doczekał się także ulicy swojego imienia w Tarnowie. Z inicjatywą wystąpił dyrektor muzeum Adam Bartosz. Wczoraj tablicę z nazwiskiem artysty i szanowanego nauczyciela odsłonięto na nowej ulicy w rejonie ulic Braci Saków i Świętojańskiej.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Okolice Krakowa: usiłował uprowadzić 9-letnią dziewczynkę
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu