Rezerwuar wody dla tarnowskich osiedli
Mija właśnie 45 lat od dnia, kiedy na osiedlu Jasna pojawiła się 37-metrowa konstrukcja, składająca się z 24 stalowych słupów o średnicy zewnętrznej wynoszącej 28 m i przekroju poprzecznym 8 m wraz z umieszczonym na nich zbiornikiem przypominającym potężną oponę czy pierścień. Zaprojektowana na Politechnice Warszawskiej wieża ciśnień jest potężnym magazynem wody (pojemność zbiornika to 3000 metrów sześciennych), która zasila przede wszystkim okoliczne bloki, zwłaszcza mieszkania na najwyższych piętrach.
- Zbiornik jest codziennie napełniany świeżą wodą i opróżniany w 40-50 procentach, do pięciu metrów w dół. To obiekt, który cały czas jest czynny i stanowi ważny element systemu wodociągowego i zaopatrzenia miasta oraz mieszkańców w wodę pitną - tłumaczy Tadeusz Rzepecki, prezes Tarnowskich Wodociągów.
Z tego względu – jak dodaje - tarnowska wieża ciśnień stanowi istotny element infrastruktury krytycznej. Mimo swoich 45 lat jest w bardzo dobrym stanie. To zasługa m.in. regularnych remontów i przeprowadzanych zabiegów konserwacyjnych.
"Bania" rozświetlona paletą barw
40 lat temu – w 1985 roku konstrukcję „Bani” malował, zawieszony na linach, obecny prezes TW. - W ten sposób poznałem każdy jej centymetr i znam dobrze jej zakamarki, o istnieniu których niewielu wie i których nie widać z dołu, kiedy patrzy się na wieżę z ziemi – wyjaśnia Tadeusz Rzepecki.
„Banię” upodobało sobie zwłaszcza wiele ptaków (na dodatek różnych gatunków), które postanowiły na niej założyć swoje gniazda.
Kilka lat temu przeprowadzono próby iluminacji wieży ciśnień. Mieniąca się różnymi kolorami „Bania” wyglądała niczym statek kosmiczny. Ostatecznie jednak zrezygnowano z pomysłu oświetlania jej na stałe. Na przeszkodzie stanęły wysokie koszty (wyliczono je na kilkaset tysięcy złotych) oraz obawa o skargi mieszkańców pobliskich bloków, którym rozświetlony kolos za oknami nocami mógłby zakłócać sen.
Ze względów bezpieczeństwa oraz z powodu tego, że wieża wciąż jest czynnym obiektem, nie ma też możliwości utworzenia na niej tarasu widokowego i udostępnienia jej zwiedzającym. Takie pomysły też pojawiały się w Tarnowie w kontekście tego, co stało się w Ciechanowie, gdzie stoi podobna konstrukcja, ale z mniejszym o połowę zbiornikiem. Tamtejsza wieża nie jest już jednak wykorzystywana jako rezerwuar wody, przez lata stała opuszczona, a po rewitalizacji stała się częścią tamtejszego Parku Nauki Torus.
Nietypowa konstrukcja w ewidencji zabytków
Tarnowska „Bania” ostatnio zwróciła uwagę również służb konserwatorskich, z czego prezes Wodociągów niespecjalnie się cieszy.
- Wpisanie wieży ciśnień do rejestru zabytków oznaczałoby dla nas dodatkowe komplikacje i konieczność uzyskiwania dodatkowych pozwoleń i decyzji na jakiekolwiek prace. A tych wykonywanych jest naprawdę sporo. To nie zabytek, który trzeba chronić, aby nie niszczał, ale obiekt, który jest na bieżąco użytkowany i utrzymywany w bardzo dobrym stanie – mówi Tadeusz Rzepecki.
Paulina Hebda, kierownik tarnowskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków tłumaczy, że podjęte przez jej pracowników czynności nie są związane z wpisaniem „Bani” do rejestru, ale jedynie z założeniem jej karty w wojewódzkiej ewidencji zabytków.
- Rejestr to najwyższa forma ochrony zabytku, gdzie wszelkie inwestycje wymagają uzgodnień z nami i uzyskania osobnych decyzji. W przypadku, gdy dany obiekt ma założoną kartę ewidencyjną, służby konserwatorskie mają prawo do wyrażenia swojego zdania na temat proponowanych prac ingerujących w zewnętrzną strukturę obiektu, choćby jego przebudowę, ale jest to jedynie opinia, a nie wytyczne,które należy spełnić – mówi Paulina Hebda.
Jak wyjaśnia do wojewódzkiej ewidencji zabytków należy mnóstwo obiektów, które formalnie nie są wpisane do rejestru. O umieszczeniu w niej tarnowskiej wieży ciśnień przesądziła jej wyjątkowość i unikalność w skali kraju. Służby konserwatorskie uznały, że obiekt zasługuje na to, aby objąć go dodatkową ochroną.
- Tarnowianie powitali 2025 rok, wielka zabawa sylwestrowa powróciła na Rynek
- Nasi ludzie w TV. Mogliśmy ich oglądać w tym roku na ekranach telewizorów
- Przypomnijcie sobie Tarnów z pierwszej dekady XXI wieku! Łezka w oku się zakręci
- Katastrofa na Dunajcu koło Tarnowa. Tysiące śniętych ryb
- Takimi autobusami kiedyś jeździło się po Tarnowie! Zostało po nich tylko wspomnienie
- Oto najwięksi pracodawcy w regionie! Zatrudniają setki, a nawet tysiące osób
