https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czyim problemem w Krakowie jest martwy gołąb?

Anna Agaciak
Dariusz Gdesz
Artur Wiśniewski, nasz Czytelnik, zauważył w niedzielę ok. godziny 14.30, że przy wejściu do Empiku na krakowskim Rynku leżał martwy gołąb. - Poinformowałem o tym pracownika Empiku i usłyszałem odpowiedź: "To nie nasza sprawa". W takim razie, czyja to sprawa? - pyta oburzony krakowianin.

Czytaj także: Widzisz martwego gołębia? Dzwoń na infolinię

Koło leżącego przed Empikiem martwego ptaka przechodzili klienci, niektórzy z dziećmi. - Nie był to przyjemny widok, szczególnie dla najmłodszych. Dlatego reakcja pracownika salonu bardzo mnie zdumiała - twierdzi Artur Wiśniewski.

Jan Machowski z biura prasowego krakowskiego magistratu wyjaśnił nam, że jeśli martwy ptak leży na chodniku, powinna się nim zająć ekipa porządkowa wysłana przez Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - Pracownicy sklepu mogli zadzwonić do dyżurnego (tel. 12 616 75 55 lub 19 478) i poprosić o uprzątnięcie ptaka. ZIKiT jest uprawniony do odbioru martwych zwierząt z miasta - tłumaczy urzędnik.
Zdaniem Machowskiego pracownicy Empiku mogli jednak do czasu przyjazdu firmy, samodzielnie włożyć ptaka do pudełka, by nie zniechęcać klientów.

Małgorzata Gromek z biura prasowego centrali sieci Empik rozmawiała z dyrektorem krakowskiego salonu. - Zapewniał mnie, że o gołębiu natychmiast została powiadomiona ekipa sprzątająca obecna cały czas na terenie sklepu. Po kilkunastu minutach usunęli martwego ptaka sprzed wejścia do Empiku - mówi Gromek.

- Sprawdzamy, który pracownik tak niefortunnie odpowiedział panu Wiśniewskiemu. Państwa Czytelnik dostanie od nas odrębne pismo w tej sprawie.

Wybieramy Ludzi Roku 2011. Zobacz listę kandydatów i oddaj głos!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
dr.No
To jest wierzchołek góry lodowej. A ta góra, to gigantyczne nieróbstwo ZIKIT. Dla czego ktoś ma dzwonić w tej sprawie do ZIKIT?! To ZIKIT powinien utrzymywać na mieście dyżurne służby sprzątające, aby sprzątały na bieżąco tereny miasta, a nie dzwonić! Dawniej miasto miało własne służby komunalne i ludzie w ciągu dnia normalnie sprzątali teren miasta. IO dało się to zrobić.Teraz jest ZIKIT, który kradnie pieniądze, bierze łapówy( żeby nie sprawdzać gdzie prywaciarz wywozi zebrane liście), nie potrafi zorganizować niczego w mieście z głową, za to ma coraz bardziej znudzonego koniecznością udzielania odpowiedzi, rzecznika. Mamy prezydenta ze wsi, mamy kupę urzędników miejskich i radnych ze wsi, mamy Straż Miejską ze wsi, to i miasto jest, nie powiem do czego, niepodobne, a już do miasta na pewno nie.
l
lol
Chodzi mi oczywiście o stażystkę której kazali pisać o takich pierdołach.
Ciekawe czy Pan Artur równie heroicznie reaguje na marznących bezdomnych.
t
tia
Ja pierniczę, ale kogo to obchodzi? Martwy ptak? Ludzie, nie macie większych problemów???
m
mix
[*]
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska