Temat dotyczący Sylwestra zostanie rozpatrzony dopiero po Nowym Roku
Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt wyraża swoje oburzenie z powodu faktu, że Rada Miasta Krakowa nie zajmie się przed Sylwestrem jego petycją w sprawie całkowitego zakazu sprzedaży petard i fajerwerków na miejskich targowiskach. Decyzję w tej sprawie podjął i przekazał KSOZ wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa Artur Buszek.
Jak wyjaśnia w oświadczeniu Agnieszka Wypych prezes Stowarzyszenia, petycja KSOZ została złożona w Radzie Miasta 16 sierpnia 2023 roku i zgodnie z ustawą o petycjach powinna zostać rozpatrzona nie później niż w terminie trzech miesięcy od jej złożenia, czyli do 16 listopada 2023 roku.
- To Artur Buszek przedłużył ten termin do 31 stycznia 2024 roku. Wiceprzewodniczący RM nie podał konkretnego powodu tej skandalicznej decyzji, powołując się jedynie na przepis art. 10. ust. 3 ustawy o petycjach, który wprawdzie dopuszcza przedłużenie terminu, ale tylko w przypadku o wystąpieniu okoliczności niezależnych od Rady Miasta, uniemożliwiających rozpatrzenie petycji. Buszek nie ujawnił jednak, jakie to szczególne okoliczności wystąpiły w tym przypadku - wyjaśnia Agnieszka Wypych.
Czego dokładnie dotyczy sprawa?
Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt zwróciło się do Rady Miasta o wprowadzenie całkowitego zakazu sprzedaży petard i fajerwerków na miejskich targowiskach.
- Jak stwierdziliśmy w naszej petycji, byłby to krok we właściwym kierunku i czytelny sygnał dla mieszkańców, że odpalanie fajerwerków jest szkodliwe dla zwierząt i wywołuje u nich niewyobrażalne stany lękowe i przerażenie. „W rezultacie noc sylwestrowa to czas zaginięć i ucieczek psów czy kotów, które bardzo często nigdy nie zostają odnalezione. W wielu przypadkach sylwestrowa kanonada kończy się także ich śmiercią, bowiem w wyniku wystrzałów umierają na zawał serca, giną pod kołami samochodów czy padają z wycieńczenia. Podobnie na fajerwerki reagują dzikie zwierzęta, żyjące w mieście, a także ptaki, które podczas panicznej ucieczki narażone są na zderzenia z różnymi obiektami, a potem zalegają martwe na ulicach i chodnikach. Na dodatek wystrzały powodują u zwierząt tak silny stres, że jego konsekwencje mogą być odczuwalne bardzo długo i skutkować zwiększoną lękliwością, a nawet obniżeniem odporności.” - wyjaśnia prezes KSOZ.
Stowarzyszenie w petycji zaapelowało także do Rady Miasta, aby: „zajęła się tą sprawą bez zbędnej zwłoki, tak aby miejskie targowiska już przed najbliższym Sylwestrem nie zamieniły się w arsenały petard i fajerwerków, a zwierzętom łatwiej było przetrwać ten bardzo trudny czas”,
- Jak widać postanowiono w skandaliczny i oburzający sposób zignorować nasz apel, lekceważąc przede wszystkim dobro zwierząt - podsumowuje Wypych.
Oto najcenniejsze marki na świecie!
