Oto list Czytelnika (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).
W ubiegłym tygodniu wróciłem z Zamościa, gdzie wysłuchałem hejnału granego z wieży ratuszowej. Dla mnie, wieloletniego mieszkańca Krakowa było wielkim zaskoczeniem, że w Zamościu hejnał grany jest tylko na trzy strony świata i melodia nie płynie na zachód - w kierunku Krakowa. Podobno hetman Jan Zamoyski nie chciał w ten sposób pozdrawiać ówczesnej stolicy Polski i tak już zostało.
Myślę, że wzorem Zamościa, należy się zastanowić, czy hejnał z wieży kościoła Mariackiego należy grać co godzinę w kierunku Warszawy. Powodów po temu jest sporo. Najważniejszy to skrócenie przez I Program Polskiego Radia czasu odtwarzania hejnału z wieży mariackiej (proponuję nie pozdrawiać stolicy o godz. 12,00) oraz nieprzyznanie Krakowowi organizacji Mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku i wiele innych, o których m.in. śpiewają Grzegorz Turnau i Andrzej Sikorowski.
Co sądzisz o pomyśle Czytelnika? Czekamy na Wasze głosy na forum pod artykułem. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.
Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301.