- Jeden z braci miał dużo szczęścia, bo został uderzony i odrzuciło go na bok. Nie ma zbyt poważnych urazów. Drugi czuje się dużo gorzej. Uderzył mocno głową i nie ma z nim dobrego kontaktu. Odzyskał już przytomność, ale trudno się z nim porozumieć - mówi krewny dwóch mężczyzn, którzy ucierpieli podczas nocnego zdarzenia w Dąbrowie Tarnowskiej.
Chciał potrącić świadka
Od domu dzieliło młodych mężczyzn zaledwie kilkadziesiąt metrów. Wracając w niedzielę po zabawie, z okazji święta Dąbrowy Tarnowskiej, zatrzymali się we trzech na chwilę na chodniku. Zaraz potem mieli się rozejść do domów. Nie zdążyli, z drogi wprost na nich wjechał samochód. Potem uderzył w płot demolując ogrodzenie posesji. Po całym zajściu 24-letni kierowca bmw uciekł z miejsca zdarzenia, próbując potrącić jeszcze jednego mężczyznę, który obserwował zdarzenie i chciał zatrzymać sprawcę. Ucieczkę, po kilku kilometrach udaremnili dąbrowscy policjanci. Jak się okazało, kierowca był kompletnie pijany. Badanie wykazało, że miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
- Zatrzymaliśmy podejrzanego o spowodowanie wypadku. W tej chwili przebywa w policyjnym areszcie. Wspólnie z prokuraturą prowadzimy śledztwo w tej sprawie - mówi podkomisarz Jarosław Kmieć z referatu drogowego dąbrowskiej policji.
Podejrzanemu o popełnienie przestępstwa nie przedstawiono jeszcze zarzutów.
- W tej chwili czekamy na dokumentację medyczną poszkodowanych. W zależności od obrażeń, jakie spowodował sprawca, przedstawione będą zarzuty oraz wymiar kary, który może grozić kierowcy - mówi Waldemar Malec, prokurator z Prokuratury Rejonowej w Dąbrowie Tarnowskiej.
Najciężej poszkodowana ofiara została przewieziona do Szpitala im. św. Łukasza w Tarnowie. Ma rozległe obrażenia, w tym głowy, oraz złamania otwarte. Mężczyzna przeszedł już operację.
Tego dnia w Dąbrowie Tarnowskiej odbywał się koncert finałowy z okazji święta: Spotkanie Kultur. Podczas imprezy bawiło się ponad 2 tys. osób.
- Skierowaliśmy więcej policjantów do zabezpieczania imprezy oraz na drogi powiatu. Jak zawsze, kontrolowaliśmy trzeźwość kierowców. Tego wieczoru nie zatrzymaliśmy żadnego kierującego, który byłby pod wpływem alkoholu - mówi podkomisarz Jarosław Kmieć.
Zabity w Lisiej Górze
Wypadek w Dąbrowie Tarnowskiej to niejedyne tragiczne zdarzenie na drogach regionu w czasie ostatniego weekendu. W niedzielę wieczorem, w Lisiej Górze śmiertelnie potrącony został 51-letni mieszkaniec gminy. Jadący w kierunku Dąbrowy Tarnowskiej kierowca volkswagena potracił idącego tym samym pasem ruchu pieszego. Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowa, z prokuratorem na czele. W tym przypadku kierujący pojazdem był trzeźwy. W innym zdarzeniu, w Zalasowej, mocno poszkodowany został także motocyklista. Kierowca opla, jadący w kierunku Lubczy, zjechał na przeciwległy pas ruchu, zmuszając jadący z przeciwka motocykl do gwałtownego hamowania. W wyniku utraty panowania nad maszyną, kierowca jednośladu zjechał do przydrożnego rowu, gdzie uderzył w betonowy mostek.
WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CO TY WIESZ O ZASADACH GRY W PIŁKĘ NOŻNĄ?"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!